Pobyt Adriano w Interze to nie jest tylko opowieść o efektownych dryblingach i pięknych golach tego napastnika. To historia o zagubionym człowieku w świecie, w którym miał być "Imperatorem" futbolu. Brazylijczyk w swojej autobiografii "Mój największy strach" nie gryzł się w język, opisał walkę z depresją, uzależnieniem, zawodową niemocą, poczuciem odrzucenia i wytłumaczył, dlaczego zrezygnował z leczenia w Szwajcarii, które zaoferowali mu włodarze Nerazzurrich.