W tym artykule:
1. „Turbulencje” – fabuła
2. „Turbulencje” – obsada i twórcy
3. „Turbulencje” – recenzja
4. „Turbulencje” – gdzie obejrzeć?
„Turbulencje” – opowieść o tajemniczym locie, który zmienił życie pasażerów na zawsze – wracają z wielkim finałem. Premiera już za chwilę, a zwiastun zapowiada prawdziwy emocjonalny rollercoaster.
„Turbulencje” – fabuła
Serial koncentruje się na pasażerach lotu Montego Air 828, który niespodziewanie wraca na lotnisko po... pięciu latach od startu. Dla tych na pokładzie czas stanął w miejscu – dla reszty świata minęła niemal połowa dekady. Powrót do codzienności okazuje się znacznie trudniejszy, niż się wydaje, zwłaszcza gdy zaczynają się pojawiać nadprzyrodzone znaki i wizje, które łączą ocalałych w niepokojący sposób.
Ten nowy film z Ramim Malekiem to kino akcji na miarę XXI wieku. Technologia wygrywa z siłą mięśni
W „Amatorze” Rami Malek wciela się w analityka CIA, który chce pomścić żonę. Nikt nie daje mu szans. Ale czy słusznie? Czy w tym wypadku liczy się wyłącznie siła i sprawność fizyczna?
W nadchodzącym, czwartym sezonie akcja przenosi się cztery lata po dramatycznych wydarzeniach z finału trzeciej części. Rodzina Stone’ów jest rozdarta, a zbliżająca się „data śmierci” wszystkich pasażerów stawia ich pod ścianą. Tajemnicza przesyłka, która trafia do Cala, może okazać się ostatnią szansą na poznanie prawdy.
„Turbulencje” – obsada i twórcy
W głównych rolach zobaczymy dobrze znanych fanom aktorów: Melissę Roxburgh (Michaela), Josha Dallasa (Ben), Athenę Karkanis (Grace), Parveen Kaur (Saanvi) i J.R. Ramireza (Jared). Za scenariusz i koncepcję serialu odpowiada Jeff Rake, który – po decyzji NBC o zakończeniu produkcji – rozpoczął poszukiwania platformy gotowej kontynuować historię. Netflix dał serialowi nowy dom, a widzowie na całym świecie ponownie pokochali jego klimat.
„Turbulencje” – recenzja
Choć początkowo był to tytuł nieco niszowy, z czasem „Turbulencje” zdobyły rzesze wiernych fanów, także w Polsce. Serial wciąga nie tylko ze względu na zagadkową fabułę, ale też świetnie napisane postacie i emocjonalne dylematy, które dotykają każdego z bohaterów. Finałowy sezon zapowiada się intensywnie – i nie mamy wątpliwości, iż dostarczy wszystkiego, co najlepsze: napięcia, wzruszeń i odpowiedzi na pytania, które od lat nie dają spokoju.
„Turbulencje” – gdzie obejrzeć?
Finałowy sezon „Turbulencji” zadebiutuje na Netflix. Premiera zaplanowana jest na 4 listopada, a ostatnią część serialu podzielono na dwie odsłony. jeżeli jeszcze nie nadrobiliście poprzednich sezonów, to idealny moment, by to zrobić. Emocje gwarantowane – lepiej zapnijcie pasy!


