W czeskim Pilznie doszło do nietypowego zdarzenia, które wstrząsnęło lokalną
społecznością. 88-letnia kobieta, uznana za zmarłą przez koronerkę, okazała się żywa tuż przed przewiezieniem do kostnicy. Cała sytuacja wywołała szok nie tylko wśród rodziny, ale i wśród pracowników pogrzebowych oraz zainicjowała policyjne śledztwo.