8-latek dostał w "Mam talent" złoty przycisk. Chłopiec jest chory na raka. Występ wzruszał do łez

gazeta.pl 1 tydzień temu
"Całe moje życie oglądałem 'Mam talent' i zawsze chciałem pójść na przesłuchania. Dwa lata temu zdiagnozowano u mnie guza mózgu i jestem tu dzisiaj" - wyznał 8-letni Ravi Adelekan, który wzruszył do łez jury programu "Britain's Got Talent", ale także szerokie grono publiczności. Jego występ przeszedł do historii.
Występ 8-letniego chłopca, który pojawił się na scenie w programie "Britain's Got Talent" był nie tylko emocjonujący, ale wzruszający i niezwykle pouczający. Wszystko dlatego, iż marzeniem Raviego, u którego dwa lata wcześniej zdiagnozowano guza mózgu, było wystąpienie w tym programie. Swoja determinacja udowodnił, iż wszystko jest możliwe. Na scenie towarzyszyli mu rodzice, młodsza siostra, przyjaciele, znajomi, lekarze oraz dzieci, które zmagają się z podobnymi chorobami.
REKLAMA






Zobacz wideo Niektórzy uważają, iż in vitro to pójście na łatwiznę. Wychodzi tu niewiedza i stereotypowość



Oglądając ten urywek, przygotuj chusteczki
To był jeden z najbardziej poruszających i wyjątkowych występów w brytyjskim programie "Britain's Got Talent". Kiedy na scenie pojawił się ośmioletni chłopiec wraz z grupą wspierających go osób, nikt nie wiedział, iż to, co powie, wzruszy wszystkich do łez. "Całe moje życie oglądałem 'Mam talent' i zawsze chciałem pójść na przesłuchania. Dwa lata temu zdiagnozowano u mnie guza mózgu i jestem tu dzisiaj, żeby pokazać, iż nieważne, jakie kłody życie rzuci ci pod nogi, możesz realizować swoje marzenia" - wyznał Ravi, by chwilę później przejść do wykonania przez siebie utworu.


Zgromadzona w sali widownia oraz jurorzy wyrazili ogromne uznanie dla jego pięknej barwy głosu i czystego trafiania w dźwięki. Kilka sekund później do śpiewu dołączyła jego siostra oraz pozostałe osoby, które były na scenie, by wesprzeć chłopca. Kamera, która nagrywała cały występ, zarejestrowała łzy spływające po policzkach osób przysłuchujących się temu występowi. Wzruszenia nie kryli również jurorzy. Alesha Dixon była pod ogromnym wrażeniem talentu chłopca i jego determinacji, to właśnie ona wcisnęła "złoty przycisk", zapewniając tym samym Raviemu miejsce w półfinałach na żywo.








Złoty przycisk, czyli o co w tym wszystkim chodzi
Złoty przycisk to nic innego, jak specjalny rodzaj biletu, a może choćby zaproszenia uczestnika do półfinałowej rozgrywki. To urozmaicenie zasad całego show, pozwala jurorom wprowadzić wybranego przez siebie uczestnika od razu do półfinału, który po eliminacjach i wszelkich castingach jest transmitowany na żywo.


Każdy juror, a choćby i prowadzący, mogą użyć złotego przycisku, o ile uzna, iż uczestnik na to zasłużył – nie tylko swoim talentem, ale charyzmą, czy wyjątkową determinacją.
Idź do oryginalnego materiału