6. sezon "The Crown nie będzie łaskawy dla Karola. Przed nami "kilka naprawdę ciężkich scen i wiele łez"

serialowa.pl 1 rok temu

Już niebawem na Netfliksie zadebiutuje pierwsza część 6. sezonu „The Crown”, który będzie wejściem serialu w XXI wiek. O tym, co czeka nas w kolejnych odcinkach, opowiedział Dominic West.

16 listopada na Netfliksie pojawią się cztery pierwsze odcinki 6. sezonu „The Crown„. O emocjach, które czekają fanów serii, i wpływie książki księcia Harry’ego na serial opowiedział Dominic West, odtwórca roli księcia Karola, obecnego Karola III, czyli króla Wielkiej Brytanii.

The Crown sezon 6 – Dominic West o wątku księcia Karola

W swojej pierwszej części 6. sezon „The Crown” zmierzy się z tragiczną śmiercią księżnej Diany (Elizabeth Debicki) w sierpniu 1997 roku. Karol i Diana rozwiedli się rok wcześniej, po czym Karol scementował swój związek z Camillą Parker-Bowles (Olivia Williams), podczas gdy Diana związała się z Dodim Fayedem (Khalid Abdalla), który stracił życie razem z nią w wypadku samochodowym w Paryżu.

W 6. sezonie „The Crown” widzowie śledzić będą m.in. następstwa odejścia Diany. Jednym z wątków będzie rodzinna żałoba, którą Karol przeżywał wraz z synami, księciem Williamem i księciem Harrym. Jak w rozmowie z Netfliksem (za Radio Times) przyznał West, serial opisze te wydarzenia nieco inaczej niż głośna autobiografia pt. „Ten drugi”, którą wydał książę Harry. Czy książka jakoś wpłynęła na serial?

— [Karol] jest bardzo emocjonalny, ma w sobie prawdziwy gniew i myślę, iż ma w sobie prawdziwy smutek i współczucie. A świetne w „The Crown” jest to, iż widzisz te osoby publiczne prywatnie, i podejrzewam, iż prywatnie on jest dość emocjonalny, cóż, tak go przynajmniej grałem. A potem Harry napisał swoją książkę i stwierdził, iż on go nigdy nie przytulał ani nic, więc musieliśmy to nieco zmienić. Założyłem, iż Karol jest emocjonalnym i raczej serdecznym facetem, pomimo swojego sztywnego wizerunku, który oczywiście musi mieć publicznie.

„The Crown” (Fot. Netflix)

W rozmowie z Netfliksem przeprowadzonej przed rozpoczęciem strajku aktorów West stwierdził (za Deadline), iż 6. sezon „The Crown” pokaże Karola w „najgorszym okresie” jego życia.

— W tym sezonie jest kilka naprawdę ciężkich scen i wiele łez Karola. Jest wiele scen, w których Karol próbuje pogodzić się ze [śmiercią Diany] i przekazuje wieści swoim synom, próbując pomóc im w żałobie, z różnym skutkiem.

Brytyjski aktor przyznał też, iż spory wpływ na jego występ w 6. sezonie „The Crown” miał fakt, iż West sam posiada dwóch synów w podobnym wieku do Williama i Harry’ego ze wspomnianych wydarzeń.

— Zawsze staram się przedstawić [Karola] w dobrym świetle i nie zawsze mi się to udaje, ale myślę, iż w drugiej połowie sezonu – kiedy William daje mu naprawdę w kość, jest na niego bardzo zły i nie chce z nim rozmawiać, a [Karol] nie potrafi dotrzeć do swojego syna – rozumiem, jak się czuje.

„The Crown” (Fot. Netflix)

Obok wyżej wymienionych nazwisk obsadę 6. sezonu tworzą również m.in. Imelda Staunton jako królowa Elżbieta II, Jonathan Pryce jako książę Filip, Lesley Manville jako księżniczka Małgorzata oraz Claire Foy i Olivia Colman jako młodsze wersje królowej. W drugiej części zadebiutują Ed McVey i Meg Bellamy jako William i Kate Middleton w wieku studenckim, na początku swojej znajomości.

Część pierwszą 6. sezonu „The Crown” będziemy mogli obejrzeć już 16 listopada, a część drugą – 14 grudnia.

The Crown sezon 6 – premiera 16 listopada na Netfliksie

Idź do oryginalnego materiału