Justyna Kowalczyk przez lata była jedną z największych gwiazd polskiego sportu. Nie dziwi, iż jako jedyna w historii pięciokrotnie wygrywała Plebiscyt "Przeglądu Sportowego" na najlepszego polskiego sportowca roku. Biegaczka narciarska w trakcie kariery zdobyła pięć medali olimpijskich, co uprawniło ją do otrzymywania emerytury. Na jaką kwotę może liczyć sportsmenka?
REKLAMA
Zobacz wideo Co dalej ze Szczęsnym? Wielki mecz, a zaraz emerytura?
Justyna Kowalczyk jest na emeryturze. Tyle wynosi świadczenie
Niedawno gwiazda polskiego sportu pojawiła się w programie "Autentyczni". Wówczas padło pytanie dotyczące jej życia na emeryturze, które zaskoczyło samą prowadzącą - Dorotę Wellman. - Tak, jestem na emeryturze. Sportowcy olimpijczycy po ukończeniu 40 lat mają do tego prawo. A jak się czuję? Wspaniale! Kiedy trenowałam, ciągle coś mnie bolało, a teraz nic nie dolega - przyznała Kowalczyk. Jak informuje Business Insider, świadczenie w 2025 roku wynosi 4967,95 złotych miesięcznie. Z wieści wynika, iż kwota jest niezależna od osiągnięć sportowca. Emerytura olimpijska jest nieopodatkowana i przysługuje dożywotnio zawodnikom, którzy w trakcie kariery osiągnęli sukcesy na arenie międzynarodowej. Należy podkreślić, iż przysługujące świadczenie nie wyklucza dalszej aktywności zawodowej. Kowalczyk w latach 2018–2021 była asystentką trenera głównego Narodowej Kadry Kobiet w biegach narciarskich. Później przez rok pełniła funkcję dyrektorki sportowej Polskiego Związku Biathlonu.
Justyna Kowalczyk wspomina zmarłego męża
Biegaczka narciarska w 2020 roku poślubiła alpinistę, Kacpra Tekielego. Rok później na świat przyszedł ich syn Hugo. Rodzinne szczęście przerwał tragiczny wypadek, który wydarzył się w 2023 roku. Ukochany sportsmenki zginął podczas zejścia ze szczytu Jungfrau. "Realizował ambitny projekt zdobycia wszystkich 82 czterotysięczników" - mogliśmy przeczytać na portalu wspinanie.pl. 17 maja minęły dwa lata od tego tragicznego wydarzenia. Kowalczyk-Tekieli opublikowała zdjęcie męża. "17.05.2025. Dwa lata temu zginął Kacper. Trzymamy gardę. Jakoś. Tęsknimy. Bardzo" - napisała w poście była zawodniczka.