35 mln dolarów za jedną rolę to gruba przesada. Clooney komentuje doniesienia

natemat.pl 2 tygodni temu
George Clooney i Brad Pitt otrzymali 4-minutowe owacje podczas pokazu ich filmu "Samotne wilki" na 81. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji. Zanim pierwsi widzowie zobaczyli głośną komedię na dużym ekranie, po zagranicznych mediach rozeszły się plotki, iż hollywoodzcy gwiazdorzy mieli dostać po 35 mln dolarów na głowę za występ u Jona Wattsa. Laureat dwóch Oscarów za "Syrianę" i "Operację Argo" w końcu skomentował te doniesienia.


"Samotne wilki" (ang. "Wolfs") to komedia akcji napisana i wyreżyserowana przez Jona Wattsa ("Spider-Man: Bez drogi do domu" i "Stary człowiek"), która opowiada o dwóch specjalistach zatrudnionych do zatuszowania błędu nowojorskiej polityczki. Obaj "fachowcy" mają wybujałe ego i nie przepadają za pracą zespołową.

George Clooney ("Ocean's 11" i "Od zmierzchu do świtu") wciela się w postać Jacka, zaś Brad Pitt ("Troja" i "Wywiad z wampirem") w Nicka. Oprócz nich na ekranie publiczność zobaczy m.in. Amy Ryan ("Agent i pół"), Austina Ambramsa ("Euforia"), Richarda Kinda ("Młody Sheldon") i usłyszy zdobywczynię czterech Oscarów za "Fargo", "Trzy billboardy za Ebbing, Missouri" i "Nomadland", czyli Frances McDormand.

Czy George Clooney i Brad Pitt zarobili 35 mln dolarów za role w "Samotnych wilkach"? (WYJAŚNIAMY)


Od czasu pewnego artykułu amerykańskiego dziennika "The New York Timesa" w mediach chodziły słuchy o tym, iż zarówno Clooney, jak i Pitt mieli zarobić po ponad 35 mln dolarów za występ w "Samotnych wilkach". Tu warto wspomnieć, iż budżet najnowszego dzieła Wattsa oszacowano wstępnie na około 70 mln dolarów.

Podczas jednego z panelów organizowanych na 81. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji pierwszy z gwiazdorów, który ma na swoim koncie dwie statuetki Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, postanowił rozwiać pogłoski o gaży w wysokości 35 mln dolarów.

– Zarobiliśmy miliony, miliony i – jeszcze raz to podkreślę – miliony mniej od tego, co podano (red. przyp. – w tamtym artykule "New York Timesa"). Jest to złe dla branży, jeżeli ludziom wydaje się, iż takie pieniądze są aktorskim standardem. (...) Żeby nasza branża przetrwała, potrzebne są zmiany. Dla aktorów ta podróż zaczyna się już teraz – mówił na nagraniu opublikowanym na portalu X przez serwis Deadline.



Owszem, w 2021 roku George Clooney wspominał coś o 35 mln dolarów za jeden dzień pracy, ale nie u Wattsa, a w reklamie linii lotniczych, którą odrzucił. – Chyba mam wystarczająco dużo pieniędzy. (...) Ta reklama była związana z krajem, który, choć jest uważany za sojusznika, czasem budzi wątpliwości – oznajmił wówczas w wywiadzie z brytyjskim dziennikiem "The Guardian".



Pierwsze recenzje filmu "Samotne wilki"


W sieci zadebiutowały już pierwsze recenzje "Samotnych wilków". Na portalu Rotten Tomatoes cieszą się na razie 73 proc. pozytywnych recenzji z 11 artykułów krytyków. "Dowcipne wymiany zdań między Clooneyem a Pittem wydają się jedynym elementem spajającym cały film" – ocenił Geg Nussen z magazynu "Slant". "Film jest wypolerowany, dopracowany i – co najważniejsze – zabawny" – napisał Dallas King z serwisu FlickFeast.

Idź do oryginalnego materiału