W mijającym tygodniu świętowaliśmy 30-lecie filmu "Urodzeni mordercy". Z tej okazji w magazynie "Esquire" został opublikowany wywiad z reżyserem filmu Oliverem Stone'em, który wspominał pracę nad nim.
Oliver Stone twierdzi, iż reżyserowanie "Urodzonych morderców" był niezwykle trudnym wyzwaniem. Problemem było to, iż wszyscy na planie byli pod wpływem różnych narkotyków i innych środków odurzających. To było prawdziwe ZOO – wspomina Stone.
Reżyser twierdzi, iż najbardziej zrównoważoną osobą na planie był Woody Harrelson, który nie kryje się ze swoją miłością do marihuany.
Jak się okazało byłem osobą, która zażywała najmniej narkotyków na planie – wspomina aktor. – W całej mojej karierze nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło. Nikt nie brał więcej narkotyków ode mnie, ale w tym filmie byłem Matką Teresą.
Getty Images © Archive Photos
Największy chaos na planie wprowadzał Robert Downey Jr. Choć scena, którą szczególnie zapamiętał Oliver Stone, aktor nakręcił na trzeźwo.
To scena, w której grany przez Downeya Jr. bohater zatapia skrawek białej koszuli w krwi i potem wystawia go przez rozporek imitując zakrwawiony penis. Stone wspominał, jak beształ wtedy aktora: Stary, to za dużo! Robercie, posuwasz się za daleko. Niszczysz mi film! Zapomnij o tym idiotycznym pomyśle z penisem. To nie jest gówniany film slapstickowy.
Stone zaraz dodaje jednak, iż potem zmienił zdanie i sam zachęcał Downeya Jr. do wystawienia "krwawego penisa".
Pomysłodawcą fabuły filmu "Urodzeni mordercy" był Quentin Tarantino. Jego tekst został jednak tak bardzo przerobiony, iż ostatecznie Tarantino odciął się od niego.
Film był kasowym sukcesem przy budżecie ok. 34 mln dolarów zarobił na całym świecie ponad 110 milionów dolarów. Jednak zarówno wśród widzów jak i krytyków wywołał skrajne reakcje.
"To było ZOO" – Stone o pracy nad "Urodzonymi mordercami"
Oliver Stone twierdzi, iż reżyserowanie "Urodzonych morderców" był niezwykle trudnym wyzwaniem. Problemem było to, iż wszyscy na planie byli pod wpływem różnych narkotyków i innych środków odurzających. To było prawdziwe ZOO – wspomina Stone.
Reżyser twierdzi, iż najbardziej zrównoważoną osobą na planie był Woody Harrelson, który nie kryje się ze swoją miłością do marihuany.
Jak się okazało byłem osobą, która zażywała najmniej narkotyków na planie – wspomina aktor. – W całej mojej karierze nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło. Nikt nie brał więcej narkotyków ode mnie, ale w tym filmie byłem Matką Teresą.
Getty Images © Archive PhotosNajwiększy chaos na planie wprowadzał Robert Downey Jr. Choć scena, którą szczególnie zapamiętał Oliver Stone, aktor nakręcił na trzeźwo.
To scena, w której grany przez Downeya Jr. bohater zatapia skrawek białej koszuli w krwi i potem wystawia go przez rozporek imitując zakrwawiony penis. Stone wspominał, jak beształ wtedy aktora: Stary, to za dużo! Robercie, posuwasz się za daleko. Niszczysz mi film! Zapomnij o tym idiotycznym pomyśle z penisem. To nie jest gówniany film slapstickowy.
Stone zaraz dodaje jednak, iż potem zmienił zdanie i sam zachęcał Downeya Jr. do wystawienia "krwawego penisa".
O filmie "Urodzeni mordercy"
Pomysłodawcą fabuły filmu "Urodzeni mordercy" był Quentin Tarantino. Jego tekst został jednak tak bardzo przerobiony, iż ostatecznie Tarantino odciął się od niego.
Film był kasowym sukcesem przy budżecie ok. 34 mln dolarów zarobił na całym świecie ponad 110 milionów dolarów. Jednak zarówno wśród widzów jak i krytyków wywołał skrajne reakcje.
Zwiastun filmu "Urodzeni mordercy"
![[ZDJĘCIA] Relacja z regionu. Ucierpiały niewielkie miejscowości. Z wodą ciężko wygrać!](https://img.bielskiedrogi.pl/ib/7a5b505cb56663cad039bab1e613ce9b/7/2024/09/20240914_133027_32ad.jpg)
![Sąsiedzi jak jedna wielka rodzina – ognisko udowodniło, iż to możliwe [WIDEO, ZDJĘCIA]](https://www.eostroleka.pl/luba/dane/pliki/zdjecia/2024/ognisko_osiedla_2024.jpg)
