17-latek miał istotny bilet, kontrolerzy i tak wywieźli go 10 km od domu. Ojciec chłopca zbulwersowany. "Porwanie"
Zdjęcie: Kontrola biletów. Zdjęcie ilustracyjne.
Miał istotny bilet, ale nie miał legitymacji. W krakowskim autobusie wystarczyło, żeby zatrzymać 17-latka, wywieźć go 10 km dalej i wezwać policję. Ojciec mówi o bezprawnym przetrzymaniu i porównuje to do porwania. Urzędnicy rozkładają ręce: "wszystko zgodnie z regulaminem".