Często nie mamy ochoty zaczynać oglądania nowego serialu, ponieważ wydaje się on zbyt długi i ma przytłaczającą liczbę postaci drugoplanowych. Dlatego coraz więcej produkcji ukazuje się w formacie miniserialu, który najwyraźniej większość z nas preferuje. Krótsze serie są z reguły bardziej dynamiczne i angażują widza tak głęboko, iż zapomina on choćby o potrzebie snu.