„100 dni do matury” z najlepszym otwarciem roku – podsumowanie weekendu w polskich kinach

boxoffice-bozg.pl 2 miesięcy temu

Dla wielu aż tak dobry wynik otwarcia 100 dni do matury może wydawać się niespodzianką. Biorąc jednak pod uwagę, iż za tym filmem stoją popularni youtuberzy, rezultat przestaje być aż tak zaskakujący. Już w ubiegłym roku Budda. Dzieciak ’98 pokazał, iż premiera kinowa związana z influencerem może zgromadzić kilkusettysięczną widownię. Tamten tytuł wystartował z poziomu 268 125 widzów, co było trzecim najlepszym zeszłorocznym otwarciem pośród polskich filmów i dziewiątym najlepszym ogólnie. W przypadku nowości minionego weekendu wynik pozostało lepszy: niemalże 325 tys. widzów.

Na zanurzenie się w uniwersum polskiego influencerstwa czasu nie mamy, jednak wynik 100 dni do matury pokazuje, iż popyt na tego typu produkcje jest w tej chwili bardzo duży. Nie zdziwią nas w najbliższych latach kolejne podobne próby przekucia popularności w sieci na sukces przy kasach kinowych. W przypadku nowości minionego weekendu trudno póki co wskazać potencjalny wynik końcowy, jednak wydaje się, iż powinna ona wypracować sobie lepsze „nogi” niż Budda. Dzieciak ’98, który ostatecznie przyciągnął nieco ponad 600 tys. widzów (x2,24 wynik otwarcia). Czy tym razem będzie milion (drugi dla polskiego filmu w tym roku)?

Do miliona ostatecznie może nie dobić zwyciężczyni dwóch poprzednich weekendów, Bridget Jones. Czwarta część jej przygód mogła zgromadzić podczas swojego trzeciego weekendu wyświetlania ok. 65 tys. widzów, co oznacza spadek nieco poniżej 50%. jeżeli w kolejnych tygodniach nie dojdzie do większej stabilizacji widowni, milion pozostanie poza zasięgiem tego tytułu. Do tej pory przekroczenie tego pułapu powiodło się pierwszej oraz trzeciej części serii:

Dziennik Bridget Jones – 1,07 mln (2001)
Bridget Jones: W pogoni za rozumem – 883 tys. (2004)
Bridget Jones 3 – 1,18 mln (2016)
Bridget Jones: Szalejąc za facetem – póki co ok. 700 tys. (2025)

Tymczasem inny tytuł dystrybutora UIP, Nosferatu, mógł podczas minionego weekendu przekroczyć pułap 250 tys. widzów. Już teraz mamy do czynienia z najchętniej oglądanym filmem Roberta Eggersa w polskich kinach. Do tej pory był to Wiking, który niespełna trzy lata temu zainteresował w sumie ok. 220 tys. Polaków. Najnowsze dzieło reżysera Lighthouse może ostatecznie przyciągnąć 350-400 tys. widzów. Na podobny wynik końcowy stać także Kapitana Amerykę: Nowy wspaniały świat, który tym razem zgromadził jeszcze nieco ponad 33 tys. widzów, a od premiery 325 tys..

Drugą najchętniej oglądaną nowością weekendu była Emilia Perez. Zdobywca trzynastu oscarowych nominacji i dwóch Oscarów zachęcił do seansu od piątku do niedzieli blisko 27 tys. widzów, jednak w związku z tym, iż był dostępny w ramach obszernych pokazów przedpremierowych od początku roku, po premierowym weekendzie na jego koncie znajdowało się ponad 80 tys. sprzedanych biletów. Gutek Film liczył prawdopodobnie na większy oscarowy sukces tego tytułu ustalając jego premierę dopiero na weekend rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej. Jak dobrze wiadomo, Polacy nie słyną z dużej miłości do musicali, więc potrzebują dodatkowej zachęty, żeby przekonać się do seansu kinowego.

W weekendowym zestawieniu widoczne jest zakończenie ferii zimowych. Na dalszych miejscach ulokowały się starsze filmy skierowane w dużym stopniu do młodszej widowni (choć sądząc po relacjach z seansów 100 dni do matury, sporą część widowni tego filmu również stanowiły dzieci). Pies na medal zajął szóste miejsce gromadząc podczas trzeciego weekendu nieco ponad 25 tys. widzów (i ponad 157 tys. w sumie), natomiast Sonic 3: Szybki jak błyskawica zdołał podczas dziewiątego weekendu (!) przyciągnąć jeszcze ponad 20 tys. widzów (a w sumie blisko 1,4 mln).

Z innych newsów:

Pieprzyć Mickiewicza 2 przekroczyło pułap 600 tys..
Attack on the Titan The Movie: The Last Attack zaliczył bardzo dobre jak na anime otwarcie w okolicach 20 tys..
Tuż za pierwszą dziesiątką ulokowała się rocznicowa wersja Siedem Davida Finchera (30. rocznica premiery), którą zobaczyło nieco ponad 10 tys. widzów.
Polska nowość Innego końca nie będzie wystartowała z widownią w okolicach 6 tys. widzów na 109 ekranach.