Znanej aktorce lekarze nie dawali szans. Dzisiaj nie chce o tym mówić

pomponik.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.pl


Daria Widawska to jedna z najbardziej lubianych polskich gwiazd. Nie jest tajemnicą, iż od 20 lat idzie przez życie u boku operatora Michała Jarosińskiego, którego poznała na planie serialu „Tygrysy Europy” i z którym doczekała się dwóch synów. Mało kto wie, iż po urodzeniu pierwszego z nich aktorka spędziła trzy i pół miesiąca w szpitalu, a Iwa oglądała w tym czasie tylko na filmikach, które kręcił jej mąż. „Wycięłam tamten okres ze swojej świadomości, nie myślę, nie chcę o tym gadać” - stwierdziła niedawno.


Daria Widawska i Michał Jarosiński uchodzą za jedno z najszczęśliwszych małżeństw w polskim show-biznesie.
"Nie szukałam miłości. Ona mnie znalazła i dopadła" - opowiadała aktorka w rozmowie z "Vivą!", wspominając początki swego związku z operatorem.





Daria Widawska została mamą, a jej organizm odmówił "współpracy"


Była połowa sierpnia 2007 roku, gdy Daria i Michał stanęli na ślubnym kobiercu. Kilka dni później aktorka dostała propozycję udziału w "Tańcu z gwiazdami" i - zamiast udać się w długą podróż poślubną - zaczęła trenować pod okiem Roberta Kochanka. Dziś żartuje, iż jej małżeństwo zawisło wtedy na włosku i naprawdę kilka brakowało, by skończyło się, zanim zdążyło na dobre zacząć.Reklama
Obiecała jednak mężowi, iż gdy tylko odpadnie z programu, od razu wyjadą w jakieś egzotyczne miejsce tylko we dwoje. Czekał aż do końca października. W dniu, w którym aktorka pożegnała się z show, była już - choć jeszcze tego nie wiedziała - w ciąży.
Iwo urodził się w ostatni dzień wiosny 2008 roku. Michał osobiście powitał syna na świecie (siedem lat później asystował przy narodzinach Bruna). Pierwszą ciążę aktorka znosiła bardzo źle.
"To ciężka, fizyczna praca. I ciągła nadzieja, iż to się wreszcie skończy" - wspominała w wywiadzie z "Olivią".
"Ważne jest jednak, iż w końcu rodzi się mały, cudowny człowiek... Jeszcze jedna osoba do kochania" - dodała.
Jej synek miał zaledwie pół roku, gdy ona trafiła do szpitala. Nikt nie wiedział, co jej dolega.
"Mój organizm po prostu odmówił współpracy" - stwierdziła w rozmowie z "Vivą!".

Daria Widawska spędziła w szpitalu prawie cztery miesiące


Tajemnicza choroba przykuła aktorkę do szpitalnego łóżka na prawie cztery miesiące. W tym czasie widziała syna jedynie na filmach, które kręcił dla niej Michał. Dziś mówi, iż tylko dlatego przetrwała.
"Choroba nie zmieniła mojego życia. Było tak fantastyczne przed nią, iż moim jedynym celem, kiedy leżałam w szpitalu, był powrót do niego" - wyznała w cytowanym już wyżej wywiadzie.
Michał Jarosiński świetnie radził sobie w roli chwilowo samotnego taty. Codziennie odwiedzał żonę i puszczał jej na laptopie filmy z ich synem w roli głównej.
"Dzięki temu czułam, iż uczestniczę w jego rozwoju, widziałam, jak Iwo zaczął raczkować, wstawać. Bo jak tu być matką i nie obserwować, jak rośnie twój największy skarb" - wspominała wiele lat później "Olivii".
Michał choćby na moment nie przestał wierzyć, iż Daria wyzdrowieje. Kiedy była w szpitalu, gotował, sprzątał, zajmował się synem. Nic nie było dla niego ważniejsze.

Daria Widawska do dziś nie wie, co tak naprawdę jej dolegało


Dopiero niedawno Daria Widawska zdradziła, iż była... ciekawostką, bo żaden lekarz nie potrafił postawić jej diagnozy. Pół roku temu, podczas wizyty w programie "Rogalska Show", aktorka wyznała, iż do dziś nie ma pojęcia, co jej dolegało.
"I tak mi nikt w to nie wierzy, iż ja naprawdę nie wiem, co mi było. Nie wiem. Było, minęło, przeszło, poszło" - powiedziała Marzenie Rogalskiej i dodała, iż jej "przypadek" został przez profesora, który ją leczył, dokładnie opisany w książce "Cud w medycynie".
"Ja jestem tym cudem. W końcu ktoś mnie nazwał cudem" - żartowała.

Daria Widawska chciała odzyskać swoje życie


Drugiego syna Daria Widawska nazywa pięknym darem od losu. Miała już 38 lat, gdy urodziła Bruna. Po tym, co przeszła siedem lat wcześniej, wątpiła, czy kiedykolwiek spełni się jej wielkie marzenie o posiadaniu co najmniej dwóch pociech, zwłaszcza iż lekarze nie wykluczali powrotu choroby.
Gdy wiosną 2015 roku dowiedziała się, iż jest w błogosławionym stanie, natychmiast zapomniała, iż była chora.
"Nie miałam powodów, żeby się czegoś bać ani żeby wracać myślami do miesięcy spędzonych w szpitalu. Zapomniałam o chorobie" - wyznała "Vivie!" po urodzeniu Bruna.
Dziś Daria Widawska nie wyobraża sobie swojego życia bez mężów i syna.
Niedawno w rozmowie z Żurnalistą po raz kolejny potwierdziła, iż była już jedną nogą na tamtym świecie.
"Moim jedynym celem w tej całej historii był powrót do życia, które miałam przed chorobą. Ja nie chciałam niczego zmieniać. Ja chciałam wrócić, do tego, co było. Chciałam, żeby to było posklejane na nowo. Udało mi się to" - powiedziała gospodarzowi podcastu "Rozmowy bez kompromisów".
Zobacz też:
Wyszły na jaw szczegóły małżeństwa Widawskiej. Tak szczera jeszcze nie była
Przeraźliwe wieści o Darii Widawskiej. Prawda wyszła na jaw po latach
Prawda o Karolaku wyszła na jaw. Show TVN dobiegło końca i się wydało
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Źródła:
1. Wywiady z D. Widawską: "Claudia" (czerwiec 2009), "Viva!" (wrzesień 2016), "Olivia" (luty 2022), "Poradnik domowy" (listopad 2022)
2. Rozmowy z D. Widawską: "Żurnalista - Rozmowy bez kompromisów" (październik 2023), "Rogalska Show" (maj 2024)
Idź do oryginalnego materiału