Zdobył sławę jako Kacperek z "Rodzinki.pl". Jednak nie zależy mu na rozgłosie

party.pl 2 godzin temu

Dlaczego Mateusz Pawłowski z "Rodzinki.pl" nie dzieli się swoją prywatnością w mediach i czy ma za złe internautom, to, iż często nie ukrywają zainteresowania jego życiem i pozwalają sobie na ocenę?

Mateusz Pawłowski o byciu na świeczniku

Niedawno głośno było o tym, iż Kacper z "Rodzinki.pl" wybuchł podczas wywiadu, kiedy prowadzący zwracali się do niego, jakby ciągle był tym samym dzieckiem, które poznaliśmy w pierwszych sezonach serialu. Warto przypomnieć, iż był to program satyryczny "Niepewne sytuacje", którego konwencja polega na absurdalnych wywiadach, które są reżyserowane. Fragment z programu gwałtownie stał się viralem w sieci, a prowadzący (Michał Kempa i Wojciech Fiedurczuk) do dziś muszą się z niego tłumaczyć. Niedawno w rozmowie z Przeglądem Sportowym, Kempa wrócił to tematu: "To jest po prostu skecz. Ten odcinek miał milion wyświetleń, a w jakichś remiksach to z parę milionów. Zaczęliśmy już choćby wysyłać takie mocne sygnały, iż "ej, to jest ustawione". Nikt nie chce tego słuchać. "Czemu krzyczycie na tego biednego chłopca?", "Banda buraków, dwóch starych dziadów". Codziennie dostaję takie powiadomienia na Instagrama. Ten film jest cały czas żywy".

21-letni dziś Mateusz Pawłowski cały czas mierzy się z porównaniami sprzed lat, kiedy debiutował w "Rodzince.pl". Stara się jednak być wyrozumiały, jednocześnie cały czas zachowując swoją prywatność dla siebie. Całe zamieszanie, które wokół niego ma miejsce komentuje:

A czy ma ludziom za złe, iż się nad wyraz interesują jego życiem?

Zobacz także:

  • "Rodzinka.pl" ledwie wróciła. Takiej afery jeszcze nie było
  • Emilia Dankwa szczerze o powrocie "Rodzinki.pl". "Ja przez cały czas trochę nie dowierzam..."
Idź do oryginalnego materiału