W poszukiwaniu wilczura

rp.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Foto: mat.pras.


„Światłoczułość” jest reklamowana jako „Historia, która domagała się, by ją opowiedzieć”, a „narrator czekał, aż zjawisz się, by jej wysłuchać”. Mgiełka tajemnicy, enigmatyczny autor i spalona zapałka na okładce. Kicz czy jednak całkiem udany melodramat wojenny?
Idź do oryginalnego materiału