Recenzje jedzenia Książula cieszą się na YouTubie niesłabnącą popularnością. Influencer już kilkukrotnie zdołał wypromować niewielkie, mało znane lokale, które docenił. Zdarza mu się też otwarcie krytykować potrawy serwowane w bardzo znanych miejscach. Z niepochlebną opinią o swoim kebabie ze strony Książula w 2024 roku spotkał się Filip Chajzer. Prezenter nie przyjął krytyki zbyt dobrze, a sprawa zamieniła się w medialny konflikt. Pojawiły się wówczas również spekulacje, iż Chajzer i Książulo mają rozwiązać spór w oktagonie. Youtuber nie chciał się jednak zgodzić na walkę, mimo iż proponowano mu za nią astronomiczną kwotę.
REKLAMA
Zobacz wideo Obawia się jego opinii?
Książulo wrócił do tematu walki z Filipem Chajzerem. Nie otrzymuje więcej propozycji
Po krytyce swojego kebabowego biznesu ze strony Książula Chajzer publicznie obraził youtubera, mówiąc, iż recenzja była "tak samo do d**y, jak sam autor". Później zreflektował się jednak i przeprosił za swoje słowa. Niedługo potem Książulo ujawnił, iż szum, jaki powstał wokół całej afery, wzbudził zainteresowanie ze strony organizatorów jednej z gal freak fightowych. Influencer zdecydowanie jednak odmówił brania udziału w takim przedsięwzięciu. Teraz Książulo powrócił do sytuacji sprzed roku podczas instagramowego Q&A. Jeden z internautów zapytał go, czy wciąż otrzymuje propozycje, aby stanąć w oktagonie. - Odpuścili, jak odrzuciłem dwa miliony za Chajzera - odpowiedział krótko.
Książulo stanowczo o freak fightach
Książulo na swoim youtube'owym kanale już wcześniej komentował potencjalny udział w galach freak fightowych. Jak przyznał, nie zamierza się tym zajmować i nie przekonują go choćby bardzo wysokie stawki. - Pierwsza kwota, którą mi zaproponowano za jedną walkę, to milion złotych, ale choćby nie kontynuowałem rozmowy. Podejrzewam, iż można by było tę kwotę jeszcze negocjować na większą, ale choćby tego nie robiłem. Dostałem pytanie, czy walczę za milion, czy choćby nie mamy o czym gadać, więc napisałem, iż nie mamy o czym gadać. Ucinamy temat - skomentował. Youtuber dodał, iż choć to bardzo duże pieniądze, nie czuje, iż taki rodzaj działalności jest mu w ogóle potrzebny. - Ja tylko muszę nagrywać filmy. Skupiam się na tym, w to wkładam serce, w to wkładam w sumie wszystko, cały czas kminię, co tu nagrać, gdzie jechać - podsumował.






