Polski system płatności wchodzi na europejskie salony. Blik zaczyna testy funkcji, która pozwoli odbierać pieniądze w euro od użytkowników z Portugalii, Hiszpanii, Włoch i Skandynawii. To początek integracji, która może zmienić sposób, w jaki Polacy wysyłają i otrzymują pieniądze z zagranicy.

Fot. Shutterstock
Pierwszy przelew z Lizbony do Warszawy
Historia została zapisana w Lizbonie, podczas jednej z największych konferencji technologicznych na świecie. Przedstawiciele Blika i portugalskiego systemu MB Way wykonali demonstracyjny transfer – pieniądze w euro poleciały z telefonu w Portugalii na numer zarejestrowany w polskiej aplikacji bankowej.
To nie była zwykła transakcja międzynarodowa wymagająca podawania długich numerów IBAN i czekania godzinami na realizację. Użytkownik po prostu wpisał numer telefonu odbiorcy, kwotę w euro i potwierdził operację. Po kilkunastu sekundach pieniądze dotarły na konto Polaka prowadzone w Santander Bank Polska.
Prezentacja na Web Summit 2025 była symbolicznym startem pilotażu, który może całkowicie zmienić sposób transferowania pieniędzy między Polakami a mieszkańcami innych państw europejskich. Zamiast skomplikowanych przelewów międzynarodowych – prosta operacja jak wysłanie wiadomości.
Cztery kraje, ponad 100 milionów potencjalnych użytkowników
Polski system nie działa w próżni. Blik dołączył w maju 2025 roku do stowarzyszenia EuroPA, które skupia najważniejsze europejskie platformy płatności mobilnych. To klub liderów, którzy obsługują dziesiątki milionów klientów w swoich krajach.
W pierwszej fazie testów Polacy będą mogli przyjmować przelewy od użytkowników czterech systemów. Portugalski MB Way to ponad 6 milionów aktywnych użytkowników – praktycznie każdy mieszkaniec tego kraju korzysta z tej aplikacji. Hiszpański Bizum obsługuje około 30 milionów osób i jest tam równie powszechny jak Blik w Polsce. Włoski Bancomat to kolejne miliony klientów, a skandynawski Vipps dominuje w Norwegii, Danii i Finlandii.
Łącznie systemy zrzeszone w EuroPA mają już ponad 100 milionów użytkowników. Dla Blika to ogromny rynek potencjalnych połączeń. Dla Polaków pracujących, studiujących czy zamieszkałych w tych krajach – szansa na proste przesyłanie pieniędzy do domu bez kosztownych pośredników.
Jak to będzie działać w praktyce?
Technologia opiera się na systemie SEPA Instant – europejskiej infrastrukturze przelewów natychmiastowych obsługującej transfery w euro. To sprawdzone i bezpieczne rozwiązanie, które już teraz pozwala na błyskawiczne przelewy między kontami w różnych krajach strefy euro.
Nowość polega na tym, iż zamiast długich numerów rachunków bankowych wystarczy numer telefonu. Użytkownik w Lizbonie chce przesłać 50 euro koledze w Warszawie? Otwiera swoją aplikację MB Way, wybiera opcję przelewu, wpisuje polski numer telefonu i kwotę. System automatycznie identyfikuje, iż odbiorca korzysta z Blika, przelicza operację przez SEPA Instant i realizuje transfer.
Po stronie polskiego użytkownika sprawa wygląda równie prosto. Dostaje powiadomienie o wpływie środków, pieniądze pojawiają się na koncie w euro (lub są automatycznie wymieniane na złotówki – zależnie od ustawień banku). Cała operacja trwa sekundy, nie wymaga skomplikowanych formularzy ani podawania tajemniczych kodów.
Pilotaż zaczyna się w dwóch bankach
Na razie funkcja jest dostępna tylko dla wybranej grupy klientów Santander Bank Polska. To oni jako pierwsi testują przyjmowanie przelewów w euro na swoje numery telefonów zarejestrowane w systemie Blik.
W ciągu najbliższych tygodni do programu dołączą klienci PKO BP – największego banku w Polsce. Dla nich przygotowywana jest już rozszerzona wersja funkcjonalności w aplikacji IKO, która pozwoli nie tylko odbierać, ale też wysyłać przelewy w euro do użytkowników europejskich systemów płatności.
Testy mają wyłapać wszystkie techniczne niuanse, sprawdzić bezpieczeństwo transakcji, zweryfikować szybkość działania i przetestować różne scenariusze użycia. Dopiero po zakończeniu pilotażu i wyeliminowania ewentualnych problemów funkcja trafi do szerokiej dystrybucji.
Co to zmieni dla zwykłego użytkownika?
Wyobraź sobie, iż studiujesz w Madrycie i rodzice chcą ci przesłać pieniądze na czynsz. Dotychczas musieli skorzystać z droższego przelewu SWIFT, zapłacić prowizję banku i czekać do kilku dni na realizację. Albo użyć pośredników typu Revolut czy Wise, którzy też pobierają opłaty.
Teraz wystarczy, iż w swojej hiszpańskiej aplikacji Bizum wybiorą opcję przelewu, wpiszą twój polski numer telefonu i wyślą euro. Ty dostajesz pieniądze praktycznie natychmiast, bez żadnych dodatkowych kosztów ani komplikacji.
Odwrotna sytuacja – pracujesz w Norwegii i chcesz regularnie wysyłać część zarobków rodzinie w Polsce. Zamiast zakładać konta w zagranicznych fintechach wystarczy twoja norweska aplikacja Vipps i polskie numery telefonów bliskich. Szybko, tanio, bezpiecznie.
Ta zmiana ma znaczenie też dla biznesu. Małe firmy współpracujące z kontrahentami z Portugalii, Hiszpanii czy Włoch będą mogły rozliczać drobniejsze faktury bez ponoszenia wysokich kosztów transferów międzynarodowych. Freelancerzy dostaną proste narzędzie do otrzymywania płatności od zagranicznych klientów.
Dlaczego akurat teraz?
Polska gospodarka jest coraz mocniej związana z resztą Europy. Miliony Polaków pracują, studiują lub prowadzą interesy w innych krajach Unii. Jednocześnie setki tysięcy obcokrajowców mieszka i pracuje w Polsce. Wszyscy oni regularnie przesyłają pieniądze przez granice.
Do tej pory musieli korzystać z rozwiązań zaprojektowanych w erze, kiedy przelewy międzynarodowe były rzadkością. Długie numery IBAN, kody SWIFT, wielogodzinne lub wielodniowe oczekiwanie na realizację – to pozostałości starego systemu bankowego.
Młode pokolenie oczekuje czegoś innego. Chce wysyłać pieniądze tak samo łatwo, jak wysyła wiadomość na Instagramie. Aplikacje płatnicze pokroju Blika, Bizuma czy MB Way pokazały, iż da się to zrobić – ale dotychczas każda działała tylko w swoim kraju.
Stowarzyszenie EuroPA to odpowiedź na te oczekiwania. Zamiast budować jeden ogólnoeuropejski system od podstaw (co trwałoby dekadę), liderzy z poszczególnych państw połączyli swoje rozwiązania. Blik zyskuje dostęp do setek milionów użytkowników w Europie, zachowując swoją tożsamość i bazę klientów w Polsce.
Co dalej? Pełna integracja w przyszłym roku
Obecny pilotaż to dopiero pierwszy etap. Na razie testowane jest tylko przyjmowanie przelewów – Polacy mogą dostawać euro od użytkowników z czterech systemów partnerskich. Już niedługo pojawi się możliwość wysyłania pieniędzy w drugą stronę.
Polski Standard Płatności – firma zarządzająca Blikiem – zapowiada, iż prace nad pełną funkcjonalnością trwają. Aplikacje bankowe muszą zostać zaktualizowane, systemy bezpieczeństwa przystosowane do obsługi transakcji międzynarodowych, a procedury weryfikacji użytkowników dostosowane do europejskich standardów.
Jeśli testy przebiegną pomyślnie, regularna usługa może ruszyć jeszcze w 2026 roku. Wtedy każdy z ponad 16 milionów użytkowników Blika w Polsce będzie mógł swobodnie wymieniać pieniądze z użytkownikami systemów w Portugalii, Hiszpanii, Włochach i Skandynawii.
A to dopiero początek. Stowarzyszenie EuroPA otwarte jest na nowych członków. W przyszłości mogą dołączyć systemy z Francji, Niemiec, Belgii czy innych krajów. Wizja jest ambitna – stworzenie ogólnoeuropejskiej sieci płatności mobilnych, gdzie granice państwowe przestają mieć znaczenie przy przesyłaniu pieniędzy.
Dla polskiego systemu to ogromny krok naprzód. Blik przestaje być lokalnym fenomenem, a staje się częścią europejskiej rewolucji w płatnościach mobilnych.












