Podróże w czasie w "Potworach"? Widzowie nabijają się z głupiego błędu w serialu o braciach Menendez

serialowa.pl 2 godzin temu

Nieścisłości historyczne w serialu „Potwory: Historia Lyle’a i Erika Menendezów” znowu zwracają uwagę. Widzowie twierdzą, iż znaleźli błąd – ich zdaniem ten element mocno psuje wiarygodność produkcji Netfliksa.

Serial „Potwory: Historia Lyle’a i Erika Menendezów” okazał się sporym niewypałem platformy Netflix – przynajmniej od strony opinii, które posypały się pod adresem tytułu. Obok krytyki samego ujęcia historii obu braci widzowie wyśmiewają teraz drobiazg, który wkradł się w jedno z ujęć.

Potwory jak Gra o tron? Widzowie znaleźli błąd w serialu

„Potwory” rozgrywają się w latach 80. i 90. i najczęściej wiernie trzymają się tego settingu. Czujni widzowie dostrzegli jednak, iż w produkcji pojawił się rażący błąd historyczny. Na Reddicie zwracają uwagę, iż w jednej ze scen pojawia się wideodomofon. Sprzęt firmy Ring Doorbell – jeżeli redditorzy się nie mylą – nie ma prawa znaleźć się w serialu. Sama firma została bowiem założona dopiero w 2011 roku.

W komentarzach na Reddicie nie szczędzono złośliwości za rzekomą historyczną nieścisłość serialu. Jeden z użytkowników przypomniał, iż pomyłka może kojarzyć się ze słynnym kubkiem ze Starbucksa, który przewinął się w kadrze jednego z odcinków 8. sezonu „Gry o tron”, ponieważ ktoś go zostawił na planie przez pomyłkę.

Fot. Reddit

Przypomnijmy, iż Lyle i Erik Menendezowie, których w serialu „Potwory” zagrali Nicholas Alexander Chavez („Szpital miejski”) i Cooper Koch („They/Them”), zamordowali rodziców 20 sierpnia 1989 roku w swoim domu w Beverly Hills. W opinii prokuratury chłopakami kierowała chęć odziedziczenia rodzinnej fortuny, jednak rodzeństwo zapewniało, i do dziś twierdzi, iż motywem była obawa przed życiem wypełnionym przemocą fizyczną, emocjonalną i seksualną ze strony rodziców – w ich rolach pojawili się Javier Bardem („Skyfall”) i Chloë Sevigny („American Horror Story”).

Historię opisaną w serialu, którego twórcami są Ryan Murphy i Ian Brennan skomentował ostatnio sam przedstawiony na ekranie zabójca – nie był zadowolony z tego, jak Netflix przetworzył historię prawdziwej tragedii. Do tego doszło ostre oświadczenie rodziny Menendezów i nonszalancka odpowiedź Ryana Murphy’ego. Tymczasem aktor wcielający się w Erika przyznał, iż on sam stoi po stronie zabójcy.

Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, zerknijcie, co o poziomie 2. sezonu „Potwora” napisała Serialowa: Potwory: Historia Lyle’a i Erika Menendezów – recenzja.

Potwory: Historia Lyle’a i Erika Menendezów – serial dostępny na Netfliksie

Idź do oryginalnego materiału