Peretti opłakuje syna we Wszystkich Świętych. "Nie potrafię ruszyć dalej"

gazeta.pl 6 godzin temu
Sylwia Peretti opublikowała poruszający wpis, w którym wspomina syna. Celebrytka opisała, jak bardzo wciąż odczuwa jego brak w codziennym życiu.
W tegoroczne Halloween Sylwia Peretti podzieliła się z fanami wyjątkowo emocjonalnym wpisem. Celebrytka przyznała, iż ten dzień - dawniej kojarzący jej się z zabawą i lekkim nastrojem - dziś ma dla niej zupełnie inny, bolesny wymiar. Od śmierci jej syna minęło już ponad dwa lata, a strata wciąż pozostaje dla niej źródłem ogromnego cierpienia.


REKLAMA


Zobacz wideo Sylwia Peretti pokazała ogród. "Moje małe królestwo spokoju"


Sylwia Peretti podzieliła się emocjonalnym wpisem o stracie syna. Wspomnienia powróciły w Halloween
Sylwia Peretti 31 października zamieściła na Instagramie refleksyjny wpis. "Przeglądam relacje i zdjęcia z wczorajszego Halloween. Patrzę na przebrania, śmiech moich znajomych i naprawdę cieszę się, iż potrafią się tak bawić. Może choćby trochę im zazdroszczę - uśmiecham się przez łzy, bo pamiętam, jak to było, kiedy życie jeszcze smakowało lekkością" - wyznała. Dalej celebrytka wyjawiła, iż kiedyś też uległa modzie na przebieranie się, wycinała dynie i śmiała się z innymi. W dalszej części wpisu Peretti podkreśliła, iż czas Wszystkich Świętych nabrał dla niej szczególnego znaczenia. Zwróciła uwagę na duchowy wymiar tego dnia. "Powietrze pachnie spokojem, światło drży, jakby samo oddychało, a każda zapalona świeca mówi więcej niż słowa. To właśnie wtedy czuć magię - nie tę z bajek, ale prawdziwą, która dzieje się między sercem a niebem (...). Bo właśnie wtedy mocniej czuję, iż miłość się nie kończy. Ona po prostu zmienia miejsce, w którym trwa" - wyjawiła.


Sylwia Peretti w szczerych słowach wspomina syna. Jej refleksje we Wszystkich Świętych chwytają za serce
Sylwia Peretti w dzień Wszystkich Świętych również opublikowała poruszające wpisy poświęcone zmarłemu synowi. Celebrytka przyznała, iż mimo upływu lat ból nie znika, a pamięć o Patryku wciąż towarzyszy jej każdego dnia. "Czasami wyobrażam sobie, iż to możliwe... Że na chwilę wrócisz. Usiądziesz obok tak jak kiedyś (...). Świat się nie zatrzymał, tylko ja nie potrafię ruszyć dalej. Wciąż stoję tam - w tej jednej sekundzie, która zmieniła wszystko. Nie czekam już na cud, tylko na oddech, który sprawi, iż poczuję cię blisko. Każdy dzień zaczyna się od twojego imienia, każda noc kończy się rozmową z tobą w myślach. To nie minęło. To po prostu przybrało inną formę - napisała. W refleksyjnym tonie wspomniała też o wyjątkowej atmosferze tego dnia. Na zakończenie dodała wzruszające słowa "Dzieli nas tylko czas" - napisała Peretti.
Idź do oryginalnego materiału