Machine Gun Kelly otworzył się na temat swojej walki z uzależnieniem, ujawniając, iż zmiana perspektywy na życie pomogła mu pozostać trzeźwym przez ostatni rok.
W rozmowie z magazynem „People” artysta przyznał, iż patrzenie na siebie z zewnątrz zmotywowało go do szukania pomocy, dodając, iż teraz wie, iż jego „obowiązkiem jest być dobrym człowiekiem”:
Musiałem spojrzeć na siebie z holistycznej perspektywy. Odnajduję ukojenie w tym, iż mogę dziś siebie ukarać, aby jutro móc sobie wybaczyć. Mam córkę, którą kocham z całego serca i za którą oddałbym życie. Mam piękną rodzinę, wspaniałych przyjaciół i piękne życie, za które warto żyć. Nie jestem już zamroczony, by tego nie dostrzegać.
W sierpniu 34-latek ujawnił, iż jest „całkowicie trzeźwy od wszystkiego”, dodając, iż od sierpnia zeszłego roku nie pije alkoholu i był to jego pierwszy pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym.
Wspomniał również, iż jego partnerka Megan Fox odegrała kluczową rolę w jego procesie zdrowienia:
Megan na pewno była niezwykle pomocna w radzeniu sobie z psychologicznymi objawami odstawienia, które towarzyszą wychodzeniu z nałogu. Wciąż akceptuję, iż ta podróż będzie dla mnie trudna, ale przyjmuję to i wybaczam sobie.