Lewandowski pierwszy raz szczerze o sensualnych pląsach żony. "Było tego za dużo"

gazeta.pl 2 godzin temu
Robert Lewandowski postanowił zabrać głos w sprawie tanecznej pasji swojej żony, Anny Lewandowskiej. To naprawdę myśli o bachacie i głośno to powiedział.
Nie jest tajemnicą, iż od kiedy Lewandowscy zamieszkali w Hiszpanii, Anna Lewandowska zaczęła pasjonować się bachatą. Na instagramowym profilu regularnie zamieszała zdjęcia i nagrania z kolejnych treningów, które zawsze przepełnione były jej sensualnymi ruchami z trenerami. W nieautoryzowanej biografii "Lewandowski. Prawdziwy" autor Sebastian Staszewski ma poruszyć ten temat. Nie ukrywał, iż bachata stała się kością niezgody między sławnymi małżonkami.

REKLAMA







Zobacz wideo Krupińska była z Lewandowskimi na Majorce. Jakim są małżeństwem?



Robert Lewandowski skomentował tańce żony. Postawił granicę
Pierwsze szczegóły na temat kłótni Lewandowskich o taniec Sebastian Staszewski ujawnił w programie Bogdana Rymanowskiego. Zdradził wtedy, iż regularne taneczne treningi i publikowane filmy stały się dużym problemem dla Roberta Lewandowskiego, który miał się choćby stać "pośmiewiskiem". "To są duże słowa, ale wiem to, bo reprezentanci Polski na zgrupowaniach wysyłali sobie memy z Anią. Kiedy kadrowicze zaczynają się naśmiewać z kapitana reprezentacji, to nie jest dobrze" - przekazał. "W końcu ta prawda zaczęła do Roberta docierać i skończyło się to awanturą w domu. Odbyli z Anią bardzo emocjonalną rozmowę, w której padły słowa mające przystopować pewne rzeczy. Robert odniósł się do tego, zadałem mu o to pytanie. Powiedział, iż w pewnym momencie było tego za dużo" - wyznał Staszewski.
Okazuje się, iż autor biografii miał okazję zapytać Roberta Lewandowskiego o komentarz w tej sprawie. Pudelek dotarł do fragmentów książki, z których wynika, iż piłkarz nie owijał w bawełnę. "Internet płonął, wszędzie były filmiki, stopklatki, komentarze. W końcu się wkurzyłem, bo było tego za dużo. Nie chodziło o to, czy Ania robiła coś złego, czy nie, ale niektóre z tych nagrań były za mocne i w pewnych kręgach wzbudzały poruszenie czy sensację. Ludzie oceniali Anię, nie wiedząc, jak taniec dobrze na nią wpłynął - na jej kobiecość, pewność siebie" - mówił Robert Lewandowski Staszewskiemu. Piłkarz tłumaczył, iż sam taniec mu nie przeszkadzał, a opinie innych. To właśnie przez nie postawił żonie granicę. "Chociaż zawsze wspieram moją żonę i jej pasje, to w tamtym przypadku musiałem postawić granicę. Nie była to jednak kwestia samego tańca, a tego, jak to wszystko wyglądało z boku i jak się czułem, obserwując cały ten hejt" - dodał Lewandowski.


Anna Lewandowska chętnie pokazuje, jak spędza czas z bliskimi. Tylko spójrzcie na te uśmiechy
Oczywiście na instagramowych profilach pary nie widać śladu po kryzysie. Zarówno Anna Lewandowska, jak i Robert Lewandowski pokazują jedynie radosne momenty. 28 października trenerka uwieczniła chwile spędzone z rodziną. Mogliśmy zobaczyć na zdjęciach, jak wraz z mężem spędza błogie chwile na kanapie. Para okazywała sobie czułości, a promienne uśmiechy nie schodziły im z twarzy. Na kolejnych zdjęciach mogliśmy zobaczyć, jak córki Lewandowskich dokazują w domu i na plaży. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Idź do oryginalnego materiału