Nie milkną echa wokół tragicznej śmierci byłego wokalisty grupy „One Direction”. Odejście Liama i to w tak wstrząsających okolicznościach, pogrążyło jego fanów z całego świata w głębokiej rozpaczy. Kilka dni temu odbyły się uroczystości pogrzebowe, które zgromadziły tłumy gwiazd i najbliższych artysty. Teraz na jaw wyszły szokujące informacje o kobiecie, która była obecna na pokładzie samolotu, którym było transportowane ciało Liama. Nie mieści się w głowie, co zrobiła.
Leciała jednym samolotem z ciałem Liama Payne’a, teraz może mieć kłopoty
16 października dowiedzieliśmy się o tragicznym losie cenionego wokalisty, Liama Payne’a, znanego przede wszystkim z grupy „One Direction”. Wokalista miał wypaść z balkonu pokoju hotelowego w Argentynie i zginąć na miejscu. Wcześniej miał się awanturować oraz zażywać używki. Dokładne okoliczności przez cały czas są badane. Tymczasem 20 listopada, niemal miesiąc od zdarzenia, odbył się uroczysty pogrzeb gwiazdora.
XII-wieczny kościół w St Mary’s w Amersham w Anglii zgromadził najbliższych Liama, w tym szerokie grono przyjaciół, gwiazd i oczywiście – pozostałych członków grupy „One Direction”. Nie zabrakło również byłej partnerki wokalisty, Cheryl Cole, z którą miał synka oraz Kate Cassidy, z którą był związany do końca swoich dni i z którą ponoć planował ślub. Przed budynkiem zebrał się też tłum fanów, którzy opłakiwali ostatnią drogę swojego idola. Wszyscy mieli nadzieję, iż pogrzeb pozwoli ostatecznie przejść przez ten wstrząsający czas i szczególnie bliskim da szansę na ostateczne uporanie się ze stratą. Niestety, po zaledwie kilku dniach media obiegły kolejne szokujące informacje.
Poruszenie wywołał wpis stewardessy Summer-Leigh Morrison, która leciała samolotem, którym do Wielkiej Brytanii była transportowana trumna z ciałem Liama. Okazało się, iż kobieta, gdy odkryła prawdę, niezwłocznie zamieściła w sieci post, informując internautów o zaistniałej sytuacji!
Dowiedziałam się, iż na pokładzie samolotu jest ciało Liama Payne'a. Wśród osób podróżujących jest też jego rodzina. To łamie mi serce
Nie wiadomo, jaki dokładnie cel w swoim wpisie widziała kobieta, jednak teraz nie ulega wątpliwości, iż za taki czyn mogą czekać ją surowe konsekwencje. Stewardessa najwyraźniej nie zdawała sobie sprawy, iż łamie surowe zasady linii lotniczych British Airways, dla których pracuje.
Ta stewardessa bardziej dba o swoich obserwujących w mediach społecznościowych niż o swoją pracę. To poważne naruszenie danych, nie wspominając o bezdusznym posunięciu, jakim było opowiedzenie światu o ostatniej podróży Liama, tylko przez wzgląd na wzrost obserwujących. (...) Będzie miała szczęście, jeżeli jeszcze kiedykolwiek poleci tą linią lotniczą
Portal Daily Mail podał natomiast, iż linie badają sprawę, jednak na ten moment nie chcą komentować sprawy.
Zobacz także: Wstrząsnęło mną wyznanie Tomasza Jakubiaka. „Ostatni tydzień był chyba najtrudniejszym tygodniem”