Najnowsze fotografie Williama obiegły internet, a w social mediach zaroiło się od dyskusji na temat jego nowego wyglądu: kilkudniowego zarostu, który jak się okazuje, nie wszystkim się spodobał. Tu zdania są podzielone. Wielu internautom podoba się metamorfoza przyszłego następcy tronu, ale znalazło się również wiele opinii, iż taka broda nie przystoi synowi króla Wielkiej Brytanii, bo za bardzo odstaje od arystokratycznego kanonu. A co na to bliscy księcia Williama? Ich reakcje były różne. Jedną z osób, która kategorycznie domagała się zmiany w wizerunku ojca, była jego córka, księżniczka Charlotte.
REKLAMA
Zobacz wideo Tyszka ocenił zdjęcia rodziny królewskiej. "Smutku i szarości jest za dużo"
Zarost księcia Williama i reakcja jego córki
Książę William, który przy swoim młodszym bracie Harrym, zawsze uchodził za tego mniej przystojnego, już jakiś czas temu został okrzyknięty najseksowniejszym łysym mężczyzną na świecie. Ojciec trójki dzieci, George’a, Charlotte i Louisa jest obiektem westchnień milionów kobiet i jak się okazuje, mocno przyczynił się do tego jego nowy wizerunek. Książę zapuścił brodę, co jednak nie wszystkim przypadło do gustu. Jedną z osób, która krytykowała wizerunek przyszłego monarchy (i choćby dała upust swoim emocjom), była jego córka - księżniczka Charlotte.
Książę Walii podczas swojego przemówienia w czasie podróży do Republiki Południowej Afryki odniósł się także do swoich dzieci. Zaznaczył, iż chciałby zabrać je w podróż do tego uroczego i przepięknego kraju, jednak jako ojciec "wesołej gromadki", wie, iż może być to trudne wyzwanie logistyczne. Książę odniósł się również do swojej zmiany wyglądu. W czasie rozmowy z mediami wyjawił, iż bardzo zdenerwował swoją córkę, zapuszczając brodę. Dziewczynka ponoć "zalała się łzami", kiedy zobaczyła swojego ojca z kilkudniowym zarostem, prosząc go, by jak najszybciej się pozbył "drapiących włosów". Książę William na prośbę córki zgolił brodę, jednak okazało się, iż czuł się w niej dobrze i postanowił znów ją zapuścić.
"Cóż, Charlotte nie spodobało się to za pierwszym razem. Wymogła na mnie, bym to zmienił. Musiałem ja zgolić. A potem zapuściłem z powrotem. Przekonałem ją, iż tak też będzie dobrze i posiadanie brody wcale nie jest takie złe. Po długich rozmowach w końcu zaakceptowała mój nowy wygląd" - powiedział książę William, cytowany przez portal mirror.co.uk.
Nowy wizerunek księcia zbiegł się z oświadczeniem jego żony o zakończeniu leczenia i powrotem do obowiązków na tyle, na ile pozwoli jej na to zdrowie.