Zapraszam na recenzję książki. Jest to egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Videograf, za co dziękuję.
Książka "Miłość po krakowsku" Monika Hakowska

Premiera: 2025-11-06
Wydawca: Wydawnictwo Videograf S.A.
Opis:
"Nela ma niezwykły talent do pakowania się w kłopoty: porzucone studia, praca z szalonymi terminami i bratanica, która nagle staje się jej codziennością.
Gdy wydaje się, iż gorzej już być nie może, do kamienicy wprowadza się Maks – nieziemsko przystojny i… wyjątkowo gburowaty sąsiad.
Każde ich spotkanie kończy się spięciem, a jednak z czasem pojawia się między nimi coś, czego oboje się nie spodziewali.
Zderzenie dwóch światów prowadzi do serii zabawnych potyczek, nieoczekiwanych zwrotów akcji i emocji, których nie sposób zignorować.
Bo miłość w Krakowie potrafi nadejść dokładnie wtedy, gdy najmniej się jej spodziewasz."
Kraków daleko, byłam tam tylko dwa razy i to dawno temu, więc fajnie było zajrzeć tam chociaż dzięki opowieści wirtualnie, tym bardziej, iż tytuł zachęca i intryguje.
Książkę czyta się gwałtownie i z ciekawością. Zabawne wątki wspierają opowieść i sprawiają, iż ten czas spędzony z lekturą nie jest stracony.
Czasem życie potrafi zaskoczyć i tak będzie tym razem w tej opowieści o Neli, jej bratanicy Zuzi i Maksie. Pytanie tylko, czy będzie to pozytywny aspekt życia i takich a nie innych decyzji, czy przewrotny los obróci wszystko w innym kierunku?
Kamienica, lokatorzy, rodzinne relacje międzypokoleniowe, sprzeczki, oczekiwania i wiele emocji a w tle Kraków i uczucia. To wszystko się łączy w taki a nie inny sposób dając okazję do uśmiechu i niejednej refleksji.
Przeszłość i jej wpływ na teraźniejszość i przyszłość to także istotny motyw tej książki.
Podsumowując, autorka umiejętnie wplotła kilka wątków w historię bohaterów, ukazała bohaterów tak, iż nie są cukierkowi, tylko realni ze swoimi problemami i decyzjami oraz emocjami.
Pozostaje czekać na kolejne tomy, które podobno przeniosą czytelnika do innych miast ...



