Kazik Staszewski przebywa w tej chwili w szpitalu na Teneryfie, gdzie miał trafić po rzekomo źle przeprowadzonym zabiegu wycięcia wyrostka. 8 grudnia zabrał jednak głos, wyjaśniając, iż doszło w tej sprawie do nieporozumienia. Kilka godzin później, już w środku nocy 9 grudnia, dodał kolejny wpis i znów odezwał się do fanów, wywołując niemałe poruszenie.
REKLAMA
Zobacz wideo "Kult nie ma fanów, ma fanatyków". Fragment filmu o zespole. Od dziś już w kinach!
Nocny wpis Kazika wywołał poruszenie. Muzyk nieoczekiwanie zabrał głos
W poniedziałek, 8 grudnia, stan zdrowia Kazika Staszewskiego poprawił się na tyle, iż został przeniesiony z OIOM-u na zwykłą salę. Zaczął samodzielnie pić wodę, a także zaczął wstawać z łóżka, o czym poinformowali członkowie zespołu Kult w komunikacie na Facebooku. Kazik Staszewski stał się także bardziej aktywny na swoim facebookowym profilu. Najpierw opublikował zaskakujący wpis, w którym wyjaśnił nieporozumienie dotyczące jego stanu zdrowia. "Jeśli o zdrowie moje chodzi. Chciałbym sprostować, iż moje obecne dolegliwości wyniknęły z zaniedbania, jakie poczyniłem, a nie z powodu nieprawidłowo wykonanego zabiegu usunięcia wyrostka" - pisał. Potem nagle w środku nocy znów odezwał się do fanów.
Około 4.00 polskiego czasu Kazik Staszewski opublikował zdjęcie zrobione w szpitalnym łóżku i napisał kilka słów. "To, co się wydarzyło w moim życiu w ciągu ostatnich dziesięciu dni, było jeszcze wtedy kompletnie nie do wyobrażenia" - czytamy. Wpis muzyka wywołał niemałe poruszenie. Fani natychmiast zasypali go komentarzami. "Będzie dobrze Kazimierz! Masz kondycję, jak mało kto!", "Odpoczywaj i słuchaj lekarzy. Nie martw się, ja będę za ciebie się martwić", "Gdyby człowiek wiedział, iż się przewróci, toby się położył. Prosimy wracać do zdrowia, bo nam powoli już gardła wysiadają", "Zdrowia życzę", "Grunt to się nie poddawać. Kochać życie, kochać i szanować siebie, i walczyć" - pisali fani.
Kazik może liczyć na wsparcie. Odezwał się do niego Muniek Staszczyk
Wiadomość o tym, iż Kazik Staszewski trafił do szpitala, pojawiła się w sieci 4 grudnia. "Po serii badań doktorzy powiedzieli, iż dziś w nocy bliski końca drogi byłem" - przekazał Staszewski. Nie da się ukryć, iż informacja ta wzbudziła niepokój zarówno fanów artysty, jak i jego kolegów z branży. Głos postanowił zabrać Muniek Staszczyk. - Cześć Kazo, stary kumplu. W imieniu T.Love jakże i swoim życzę ci wszystkiego najlepszego, jak najszybszego powrotu do zdrowia, żebyś wrócił do koncertów, do grania muzy, żebyś ucieszył wszystkich nas i swoich fanów jak najszybszym powrotem - mówił Staszczyk na nagraniu. - Czekamy na ciebie. Pozdro. Trzymaj się! - dodał. Nagranie zobaczycie w naszym artykule: Muniek Staszczyk zwrócił się do leżącego w szpitalu Kazika. Nie wszystkim to się spodobało.











