Anita Werner uchodzi dziś za jedną z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarek w Polsce. Od lat jest związana z TVN. Zanim rozpoczęła karierę dziennikarską, próbowała swoich sił w modelingu, a także w aktorstwie - zagrała w takich produkcjach jak "Zostać Miss", "Słodki gorzki" oraz "To my". Od początku wiedziała, że nie jest to jednak ścieżka kariery, którą chce podążać. Skupiła się na dziennikarstwie.
To była fantastyczna przygoda 17-letniej dziewczyny, która miała szansę zagrać u najbardziej kasowego wówczas reżysera, z największymi gwiazdami polskiego kina. Dla mnie to było niesamowite przeżycie, ale to była tylko jednorazowa przygoda. Ja od razu wiedziałam, że to nie jest dla mnie, że jest mnóstwo ludzi, którzy robią to zdecydowanie lepiej niż ja. Mam taki charakter, że jak coś robię, to robię to na 100 procent i chcę być w tym jak najlepsza - mówiła w "Dzień dobry TVN" o głównej roli w "Słodko gorzki" Władysława Pasikowskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karierę w mediach rozpoczęła od pracy w Wizji Sport, a następnie dołączyła do TVN24, gdzie poprowadziła pierwszy serwis informacyjny. Od 2004 roku jest związana z "Faktami" TVN, co zapewniło jej ogromną rozpoznawalność i zainteresowanie fanów. Jak wyznała - przez długie lata "ukrywała" swoją kobiecość, by uroda nie przyćmiła jej kompetencji zawodowych.
Kiedyś ubierałam się bardzo oficjalnie, w garnitury. Po latach zdałam sobie sprawę, że chcąc udowodnić swój profesjonalizm, schowałam do szuflady swoją kobiecość. Założyłam, że po pierwsze muszę być profesjonalna i kiedyś wykluczało mi się to z kobiecością. Bardzo chciałam zasłużyć na zaufanie widzów. To był zabieg obronny, żeby tylko nikt przypadkiem, w pierwszej kolejności, nie zauważył, że mam długie nogi. Nigdy w życiu nie chciałam odpuścić bycia dobrą - powiedziała w wywiadzie dla "Forbes Women Polska".
Jakiś czas temu Anita opublikowała na Instagramie zdjęcia z 2004 roku, które znalazły się na okładce jednego z magazynów.
Czas się dla niej zatrzymał?