Ewelina Lisowska w show-biznesie obecna jest od lat. Piosenkarka chętnie udziela się także w mediach społecznościowych. To tam zdecydowała się podzielić historią, która dotyczyła pewnego koncertu charytatywnego. Gwiazda wyznała, że zafundowała sobie specjalnie na to wydarzenie nową kreację. Sukienka odsłoniła tatuaże na rękach, a one zwróciły uwagę innej wokalistki.
Nagle podchodzi do mnie artystka. Chwyta mnie za rękę i mówi: "Dziecko, coś Ty ze sobą zrobiła". Stoję i nie bardzo wiem, co ma powiedzieć. Ona pokazuje na moje tatuaże, że jak coś takiego, jak z tym wyjść. Ja zaniemówiłam. Nie wiedziałam, co mam zrobić - mówiła Lisowska.
Ewelina Lisowska oburzona zachowaniem koleżanki z branży
Artystka przyznała, że wyjście na scenę po rozmowie z koleżanką po fachu nie należało do najłatwiejszych. Lisowska nie ukrywała też, że czuła się niechciana oraz niepasująca do otoczenia, mimo iż przyjechała z zamiarem zrobienia czegoś dobrego. Po wszystkim praktycznie od razu po występie wróciła do siebie. Po kilku dniach otrzymała telefon od wspomnianej gwiazdy.
To była taka starsza pani, która chyba później uświadomiła sobie, że zachowała się źle. Trzy dni po zdarzeniu wykonała do mnie telefon i bardzo mnie przeprosiła. Przeprosiny zostały przyjęte, natomiast za wiele nic nie zmieniały. Jej pierwsza reakcja uświadomiła mi tyle na temat mnie, że nic nie było w stanie zatrzeć tej myśli, że ktoś mnie nie akceptuje, że jestem niemile widziana - stwierdziła.
ZOBACZ TAKŻE: Odmieniona Ewelina Lisowska z torebką Prady za 9 TYSIĘCY kroczy przed studiem "Dzień dobry TVN". Stylowa? (ZDJĘCIA)
Na całe szczęście jestem twardą babką. Staram się nie brać takich rzeczy do serca. To, że komuś się nie podobam, że ktoś mnie nie akceptuje, to nie jest mój problem. Nie wiem, jak to mogę podsumować. Może zostawię pytanie otwarte: Czy ta dama proszę pana, była dobrze wychowana - podsumowała.
Ewelina Lisowska nie zdradziła nazwiska gwiazdy. Internauci w sekcji komentarzy już zaczęli spekulować, o kogo może chodzić...