Rzadki widok: Piłkarze W DOSKONAŁYCH humorach po wygranym meczu z Litwą. Faktycznie mają powód do radości?
Emocje po wczorajszym meczu z Litwą wciąż nie opadły. Mimo że Polska wygrała 1:0, opinie po spotkaniu są druzgocące dla naszej kadry. Patrząc jednak na zdjęcia wykonane tuż po meczu, wydaje się, że zawodnicy wcale się nimi nie przejmują. Robert Lewandowski nie mógł wręcz opędzić się od fanów.
Wszyscy kibice reprezentacji Polski czekali na ten mecz. W piątek nasza kadra zmierzyła się z Litwą w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 2026. Przed tym spotkaniem Polacy rywalizowali z Litwinami 11 razy - pięć zwycięstw przypadło Biało-Czerwonym, cztery razy padł remis, a dwa razy triumfowali Litwini. Warto jednak dodać, że wszystkie te mecze miały charakter towarzyski.
Z racji wagi pojedynku, polscy piłkarze spotkali się 18 marca w jednej z restauracji, by omówić ostatnie przygotowania i wzmocnić ducha drużyny.
Wydawało się, że spokojnie zakończymy ten mecz zwycięstwem. Litwini jednak, ku zaskoczeniu wielu, okazali się godnym rywalem. Co więcej, momentami na Stadionie Narodowym czuli się jak u siebie, a w 71. minucie tylko doskonała interwencja Łukasza Skorupskiego uchroniła nas przed stratą gola. Na szczęście 10 minut później Robert Lewandowski zdobył zwycięską bramkę.
Chodzi o to, żeby szybciej zareagować na boisku, samemu analizować grę, nie czekać aż ktoś nam coś powie w szatni. Gdybyśmy strzelili gola wcześniej, to ten mecz wyglądałby inaczej. Litwini mieli plan, chcieli rozgrywać piłkę od tyłu. Można analizować bardzo długo ten mecz. Prawda jest taka, że nie stworzyliśmy wielu sytuacji. Był to mecz bez historii, ale czas najwyższy, żebyśmy poukładali sobie pewne sprawy w głowie tak, by prezentować się dużo lepiej na boisku. Widzieliśmy, że coś tam gramy, ale co z tego, nic to nie przynosiło - mówił po meczu "Lewy".
Po meczu wśród dziennikarzy sportowych i ekspertów panowały nastroje zdecydowanie pesymistyczne. Mogliśmy się o tym przekonać podczas konferencji prasowej.
Dzisiaj nie było nic. Pomimo tego, że wygraliśmy, gra po prostu nie wyglądała dobrze - trener chyba to przyzna. Ja wiem, że liczą się trzy punkty, ale to zmierza donikąd. Trener to wie, kibice to widzą. Jaka jest tego przyczyna? Czy to jest kwestia mentalności czy tego, że nie możemy udowodnić swojej dominacji? Jaka jest przyczyna tej słabej gry? Bo okej - wynik jest wynikiem, ale co dalej? - zapytał dziennikarz Michał Ciona.
Na pewno gratuluję wygranej, bo to jest najistotniejsze. Nie zgodzę się z panem do końca, bo na pewno widać nerwowość w tej początkowej fazie. Wiedzieliśmy, że po meczach Ligi Narodów pewność siebie niektórych zawodników spadła. Brakowało nam dzisiaj naszego lidera, Piotrka (Zielińskiego - przyp. red), który zawsze bierze piłkę na siebie. Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudne spotkanie. Jak nie otworzy się takiego meczu szybko, to jest później zdecydowanie trudniej. Dlatego ważne, że byliśmy cierpliwi i w końcu wypracowaliśmy sytuację - odpowiedział trener Michał Probierz.
Jednak patrząc na zdjęcia paparazzi, można odnieść wrażenie, że piłkarze byli w świetnych nastrojach i cieszyli się z wygranej. Robert Lewandowski z uśmiechem na twarzy chętnie rozdawał autografy.
Robert Lewandowski rozdał sporo podpisów. Fani nie kryli radości.