Kanye West wciąż się nie poddaje, a na jego profilu w serwisie X pojawiają się kolejne publiczne odezwy. Niedawno informowaliśmy, że bezpardonowo zaatakował dzieci Beyonce i Jaya-Z, a wcześniej zaostrzył konflikt z Kim Kardashian, której rodzina, według jego słów, odbiera mu prawo do decydowania o losie ich dzieci.
Kim przerwała spotkanie córki z ojcem. Wszystko przez braci Tate
Na tym jednak wciąż nie koniec, a na jaw wychodzą kolejne szczegóły ich konfliktu. Serwis TMZ donosi teraz, że jedno ze spotkań Kanye z North West zostało pilnie przerwane i to na żądanie samej Kim. Powód? Dostała ponoć informację od ochrony, że na miejscu zjawią się niebawem... Andrew i Tristan Tate. Ci sami, przeciwko którym toczy się głośny proces sądowy m.in. o handel ludźmi, gwałt czy udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Panowie konsekwentnie zaprzeczają stawianym im zarzutom.
Zobacz także: Diddy zza więziennych murów wspiera Kanye Westa. Nagrano ich rozmowę: "Pie*dolić tych innych sku*wysynów"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak widać, West więc nie żartował, gdy niedawno pomstował publicznie, że chce decydować o tym, z kim się spotykają czy przyjaźnią jego dzieci. Kardashian jest jednak innego zdania i uznała ponoć, że to nie jest najlepsze towarzystwo dla North. Postawiła zresztą sprawę jasno podczas mediacji, ale raper najwyraźniej nie zamierza się tym przejmować.
Jak udało nam się dowiedzieć, Kim nie chce, aby North ani żadne z ich dzieci miało cokolwiek wspólnego z Diddym albo braćmi Tate - donosi TMZ. Inną kwestią, którą podnoszono podczas mediacji, było upodobanie Westa do T-shirtów ze swastyką.
Co na to West? Ten już rozpędził się w serwisie X, gdzie wygraża całemu światu i repostuje wspierające go wpisy. Co jednak najbardziej szokujące, Kanye zarzuca byłej żonie... handel ludźmi w celach seksualnych.
Musiałem odciąć się od wszystkiego, co słyszałem i czułem, gdy każdego dnia gnębiło mnie współczesne KKK - klan białych kobiet, które kontrolują moje czarnoskóre dzieci - grzmi. Ile razy słyszeliście, że Kanye jest w błędzie, bo wspiera Trumpa? Odpowiadam - dużo. A ile razy słyszeliście, że Kim jest w błędzie z powodu tego, co robi z dziećmi tego faceta? Nigdy.
Twierdzi też, że nie odpuści i chce się starać o pełną opiekę nad dziećmi. Przypomnijmy, że zaledwie parę dni temu spekulowano, jakoby to Kim miała podobne plany. W jednym ze wpisów przekazał też, że "nie widział Sainta od 6 tygodni".
Już czas. Teraz naprawdę będą musieli mnie zabić. Jako ojciec nie zamierzam dłużej wstrzymywać się od odpowiedzialności i będę chronić własne dzieci. Najwyższy czas, abym otrzymał nad nimi pełną opiekę i wyrwał je z rąk celebryckich pionków, klanu Kardashianów i mamy Kris, która podpisała umowę na sekstaśmę. To nie ja tu jestem szaleńcem. Jestem ich ojcem. Będę kontrolować to, co oglądają, co noszą i do jakiej szkoły chodzą.