Dorota Wellman na wizji zadrwiła z Anny Lewandowskiej. "Niech już nie robi cyrku"

Dorota Wellman to z całą pewnością jedna z najpopularniejszych polskich dziennikarek. Rozpoznawalność zyskała już lata temu, a duet z Marcinem Prokopem przysporzył jej rzeszę fanów. Prowadząca "Dzień dobry TVN" słynie z otwartego wyrażania swoich poglądów i nieowijania w bawełnę. Nie inaczej było podczas czwartkowego wydania śniadaniówki. Wellman oceniła słowa Anny Lewandowskiej. Ma rację, czy tym razem przesadziła?

Anna Lewandowska ma pewne spostrzeżenia. Dotyczą popularności i rozpoznawalnego męża

Anna Lewandowska to naprawdę pracowita kobieta. Wie o tym każdy, kto śledzi jej media społecznościowe i dokonania zawodowe. Nic więc dziwnego, że miłośniczka sportu nie jest zadowolona z opinii, że wszystko zawdzięcza mężowi. "Poddaje się mnie pod ocenę i ironizuje, że mam pieniądze, bo jesteśmy razem, a nie przez własną pracowitość (...). Uważam, że owszem, gdybyśmy nie byli parą, nie byłabym tak rozpoznawalna. Jednak dalej byłabym ambitną, pracowitą i zmotywowaną kobietą. Taka po prostu jestem. Unikam skandali, jestem otwartą osobą, która zawsze stara się pomóc" - wyjawiła Anna Lewandowska na łamach książki "Mój wyścig z depresją" wioślarki Agnieszki Kobus-Zawojskiej. 

Miewałam wiele nieprzespanych nocy. Nigdy nie zrobiłam nikomu krzywdy, a bywałam hejtowana, jak najgorszy przestępca. Robert bardzo przeżywa, gdy mnie coś trapi. Staram się dlatego nie obarczać go swoimi problemami, ale widzi, co się dzieje

- dodała Lewandowska.

Dorota Wellman odniosła się do słów sportsmenki. Wypowiedziała się zbyt ostro?

Do przemyśleń Anny Lewandowskiej odniosła się Dorota Wellman. Zrobiła to podczas czwartkowego wydania "Dzień dobry TVN", kiedy podczas programu omawiano fragment wyznań trenerki. - Zarzuca się jej, że pieniądze i biznesy ma wyłącznie ze względu na swoje nazwisko i Ania wyjawiła w tej rozmowie, że to jest bardzo nie fair, bo od zawsze była bardzo pracowita. Zakładanie, że wszystko, co ma, ma tylko dlatego, że ma na nazwisko Lewandowska, jest... - referowała Karolina Kalatzi, która w śniadaniówce omawia tematy plotkarskie. Wówczas Wellman weszła jej w słowo. Dziennikarka w pewien sposób zbagatelizowała całą sprawę. - Na pewno jej to nazwisko nie przeszkadza, też niech nie robi takiego cyrku, bo przecież wiadomo, że nazwisko jej sprzyja - stwierdziła bez ogródek Wellman. Słowa, na które się zdobyła, są naprawdę mocne. Ciekawe, czy dziennikarka na pewno dobrze przemyślała to, co powiedziała. Zgadzacie się z jej słowami? Więcej zdjęć Doroty Wellman ze studia "DDTVN" znajdziecie w naszej galerii na górze strony. 

Dorota Wellman Fot. Kapif.pl