Czy można przestać być chrzestnym? Księża rozkładają ręce: Niektórzy nie zasługują na bycie ojcem lub matką

Czy można przestać być chrzestnym? Czy istnieje jakiś przepis, aby wykreślić matkę lub ojca chrzestnego z metrykalnej księgi chrztów? Okazuje się, że podobne pytania wśród rodziców pojawiają się dość często, bo ich wybór nie był do końca trafiony i teraz chcą dokonać modyfikacji. Tylko czy mogą to zrobić? Co na to Kościół?

Wybór rodziców chrzestnych jest ważną decyzją, która powinna być podjęta po wszelkich rozmowach i dyskusjach. Dlaczego? Bo jeśli dana osoba przestanie chcieć być chrzestnym, uczestniczyć w życiu dziecka i interesować się nim – my jako rodzice, nie mamy najmniejszej możliwości, aby dokonać zmian. Kościół w tej sprawie pozostaje nieugięty.

Zobacz wideo Kto może zostać chrzestnym? Są warunki, które trzeba spełnić

Czy można przestać być chrzestnym? Wykreślenie z Księgi chrztu jest możliwe?

Kodeks Prawa Kanonicznego mówi wyraźnie, że nie potrzeba dwóch chrzestnych: matki i ojca. Osoba, która nie spełnia wymagań stawianych przez Kościół, może zatem być jedynie świadkiem chrztu. Czy w takim razie można jednego z chrzestnych wykreślić i zmienić na innego? Niestety w przepisach kościelnych nie istnieją żadne wskazania, które pozwalałyby na dokonanie zmiany, chociaż prawdą jest, że niektórzy nie zasługują na pełnienie tej roli

Wpis w Księdze metrykalnej chrztu jest na stałe i jest wiążący. "Wykreślenie ani zmiana osoby rodziców chrzestnych jest niemożliwa, gdyż taki był stan faktyczny w momencie chrztu i tego nie da się cofnąć. Godność i odpowiedzialność rodzica chrzestnego pozostaje przypisana do tej osoby na zawsze, podobnie jak fizyczne ojcostwo czy macierzyństwo. I jest dramatem, gdy osoba rodzica chrzestnego – podobnie jak i naturalnego – nie wywiązuje się należycie ze swoich zadań" – podaje duchowny, ks. Mariusz Pohl.

"Adopcja" chrześniaka. Czy to w ogóle możliwe?

Chociaż wykreślenie nazwiska rodzica chrzestnego nie jest możliwe, bo był on świadkiem chrztu, odpowiadał pozytywnie na zadawane przez kapłana pytania, a jego dane zostały zapisane w księdze. Jednak życie czasem weryfikuje niektóre scenariusze i chrzestny, który miał być zaangażowany w życie dziecka – z pełną świadomością zrezygnował z powierzonej mu funkcji. Co wtedy zrobić? Pogodzić się ze stanem faktycznym?

Okazuje się, że chociaż nieoficjalnie, ale dla dobra dziecka, można dokonać pewnych zmian. "W takich sytuacjach pozostaje jedynie jakoś zastąpić tego, kto nie sprostał swojej odpowiedzialności. Przez analogię z adopcją można prosić kogoś godnego, by zechciał wziąć na siebie obowiązki 'przybranego' ojca czy matki chrzestnej, jakby w zastępstwie tej niegodnej. I tylko tyle. Wpis co prawda pozostanie, ale faktyczną misję chrzestnego podejmie już ktoś inny" – zaznacza cytowany duchowny.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.