Mama twierdziła, że zerwała z kościołem, kiedy przyjechała do Warszawy. "Chodziłam tam ze strachu"

- Nie lubiłam Kościoła, mszy, które kojarzyły mi się z czymś smutnym. Po latach zdałam sobie sprawę, że chodziłam tam ze strachu. Tak jak do spowiedzi w każdy pierwszy piątek miesiąca - wspomina Izabela Kuna. Aktorka udzieliła Newsweeokowi obszernego wywiadu, w którym opowiedziała o swojej nowej roli i życiowych doświadczeniach.

Izabela Kuna jest jedną z najbardziej znanych i cenionych polskich aktorek. Choć dziś jest u szczytu swojej kariery, droga do tego miejsca nie była łatwa. Ostatnio w obszernym wywiadzie dla Newsweeka opowiedziała o trudach, jakich doświadczała przez minione 25 lat w branży. Aktorka przez lata z pokorą angażowała się w trzecioplanowe role np. kelnerki, recepcjonistki czy pani kupującej w sklepie kafelki. Dorabiała też jako pogodynka w Polsacie. W nawiązaniu do swojej nowej roli, czyli historii głównej bohaterki serialu Klara, wspomniała też o swoim stosunku do Kościoła. 

Zobacz wideo Co z religią w szkołach? Marcin Józefaciuk: Byłem rocznikiem, który religii był nauczany w salkach katechetycznych. To były świetne miejsca

"Kościół odgrywał znaczącą rolę w moim wychowaniu"

Izabela Kuna ma na swoim koncie role m.in. w "Lejdis", "Idealny facet dla mojej dziewczyny", "Teściowie" czy "Teściowie 2". Teraz wcieli się w główną bohaterkę serialu "Klara" - 40-letnią singielkę, która goni za swoim szczęściem. W rozmowie z Newsweekiem przyznała, że odnajduje w tej historii osobiste wątki, np. związane z Kościołem.

Iza KunaIza Kuna Źródło: instagram.com/iza_kuna

-  Moja mama twierdziła, że zerwałam z Kościołem, kiedy przyjechałam do Warszawy. Dokładnie tak, jak mówi matka serialowej Klary - zaznaczyła. Następnie dodała, że kościół odgrywał ważną rolę w jej wychowaniu. - Bardzo lubiłam chodzić na religię, która wtedy odbywała się w salkach katechetycznych i była sytuacją towarzyską. Za to nie lubiłam kościoła, mszy, które kojarzyły mi się z czymś smutnym. Po latach zdałam sobie sprawę, że chodziłam tam ze strachu. Tak jak do spowiedzi w każdy pierwszy piątek miesiąca. Przez dziewięć lat! Za to mam odpust wieczny - wspominała. 

Izabela Kuna o związkach

Ponadto serialowa Klara nawiązuje toksyczne relacje, żyje marzeniem, nie uczy na błędach, pije, gdy jest smutno, i gdy wesoło. Izabela Kuna przyznała, że również miała taki etap w swoim życiu. - Też tak robiłam. Jestem z pokolenia, które późno się zorientowało, że w związkach można żyć po partnersku, że można rozmawiać o emocjach, nie trzeba się godzić na przemoc - zaznaczyła. Od 20 lat związana jest z lekarzem i scenarzystą Markiem Modzelewskim. Jak wyznała kiedyś w rozmowie z "Vivą", to pierwszy mężczyzna w jej życiu, poza ojcem, który jest dla niej dobry. 

Czy chodzisz do Kościoła?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.