Maryla Rodowicz chce partnera w wieku jej syna. Wpływ na to ma ślub byłego męża. "Ożenił się z 40 lat młodszą laską"

Maryla Rodowicz nie chciałaby spędzić reszty życia sama. Ostatnio przyznała, że zaczęła rozglądać się za następcą byłego męża. Co ciekawe, jeśli jej plan się powiedzie, nowy wybranek gwiazdy może być w wieku jej syna.

Maryla Rodowicz od kilku lat jest singielką. Po tym jak w 2021 roku, po dwóch latach sądowej batalii, rozwiodła się z Andrzejem Dużyńskim, nie związała się z żadnym mężczyzną. W swojej ogromnej willi ze złotymi kranami, która - jak sama mówi - generuje wielkie koszty, mieszka tylko ze swoimi zwierzętami. Ostatnio jednak zaczęła fantazjować, jakby to było, gdyby znowu otworzyła przed kimś serce. Wie jedno. Jej potencjalny wybranek nie może być równolatkiem, ani tym bardziej starszy. Jak to się uda, możliwe, że będzie w wieku jej najmłodszego syna, Jędrzeja, który ma 37 lat. 

Zobacz wideo Maryla Rodowicz nasłała na męża detektywa

Maryla Rodowicz otwiera się na nową miłość

Kto ma szanse, by zdobyć serce Maryli Rodowicz? Piosenkarka ma jasno określone preferencje. Zaskakująco chce iść w ślady byłego męża, który zostawił ją dla dużo młodszej od siebie kobiety. Jej nowy partner powinien być przebojowy, bo piosenkarka nie lubi się nudzić. Ważna też jest metryka. Panowie w wieku Maryli, którzy chcieliby zawalczyć o jej serce, odpadną w przedbiegach.

Nie mam nikogo na oku, ale się zaczynam rozglądać. Musiałby być dużo młodszy. Chyba sporo młodszy. Nie no, 20 to nie, więcej… 40 lat młodszy. No mój mąż się ożenił z 40 lat młodszą laską. To co? To my nie możemy?

- wyznała w Radiu Pogoda.

Maryla Rodowicz stworzyła duet z Mrozem.Maryla Rodowicz stworzyła duet z Mrozem. Fot. Kapif.pl

Maryla Rodowicz nagrała singiel z Mrozem

Czyżby na zmianę podejścia Maryli Rodowicz do spraw damsko-męskich miało też obcowanie z 38-letnim Mrozem? Niedawno piosenkarka nagrała z nim nową wersję swojego hitu "Sing-Sing", który teraz promują. Pierwszy raz usłyszała go podczas jednego z plenerowych koncertów. "Pamiętam, siedziałam wtedy w garderobie i zastanawiałam się, kto gra taka piękną muzykę. Wysłuchałam całego koncertu na jednym wdechu z tyłu sceny i jakie było moje zdziwienie: jak on gra, a do tego wygląda! Wow! Jakiś czas później napisałam do Łukasza list z zaproszeniem do wspólnego projektu" - zdradziła w mediach społecznościowych. Wokalista nie pozostał jej dłużny. "Przebojowy dorobek królowej imponuje, nie mniej niż jej charyzma, otwartość i zaangażowanie. Muszę przyznać, że kiedy zjawiła się w studio na luzie, w dzwonowatych jeansach, roztoczyła taką aurę, że można było poczuć się, jakbyśmy pracowali z tą Marylą z lat 70. Jest w świetnej formie i w zasadzie nie chciała odejść od mikrofonu. Szacun" - dodał

Jesteś w szczęśliwym związku?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.