"Pokonaj mnie, jeśli potrafisz". Rozenek ma dość po pierwszym wyzwaniu. "Nie umierałam, ale tak sobie to wyobrażam"

16 kwietnia wyemitowano pierwszy odcinek nowego show Małgorzaty Rozenek "Pokonaj mnie, jeśli potrafisz". Prezenterka zmierzyła się z ekstremalnymi zadaniami. Tym razem padło na lodowate wody. Nie było lekko.

Małgorzata Rozenek pokazała, że nie boi się żadnych wyzwań. Właśnie wystartował jej nowy program "Pokonaj mnie, jeśli potrafisz". W nowym formacie celebrytka podejmie się ekstremalnych zadań wymyślonych przez sześciu mężczyzn. Od jakiegoś czasu Małgorzata Rozenek pokazywała w swoich mediach społecznościowych przygotowania do programu. W grafiku prezenterki nie brakowało katorżniczych treningów. Obserwatorzy Rozenek mogli zobaczyć domową siłownię, która powstała w jej garażu. Niedawno prezenterka opublikowała także wideo, na którym jeździła rowerem po polanie i lesie. Stwierdziła, że to jej nowa "zajawka". A jak Małgorzata Rozenek poradziła sobie na antenie? Za nami pierwszy odcinek. 

Zobacz wideo Komu Rozenek kibicuje w "TzG"? Wszystko jasne

"Pokonaj mnie, jeśli potrafisz". Małgorzata Rozenek zmierzyła się z Łukaszem Orbitowskim. Wskoczyła do lodowatej wody

W pierwszym odcinku "Pokonaj mnie, jeśli potrafisz" Małgorzata Rozenek zmierzyła się z pisarzem Łukaszem Orbitowskim, który wyzwał ją do wyścigu w lodowatych wodach Bałtyku. - Boje się. To jest jakaś bestia - mówiła Rozenek. Miała wątpliwości od samego początku. - Nie róbmy tego (...) Moja wyobraźnia nie sięgała tak daleko, że ktoś będzie na tyle odważny, żeby wrzucić mnie w środku zimy do pływania w wodzie - mówiła. Małgorzata Rozenek zaczęła od treningów na basenie. - Nie spodziewaj się tu fajerwerków - powiedziała do trenera. Później przyszedł czas na kąpiel w wannie, w której temperatura minimalnie przekraczała zero stopni. - Nie mogę wyprostować nóg, bo ich nie czuje. Bolą mnie nogi - wykrzykiwała Rozenek. Łukasz Orbitowski radził sobie lepiej i niskie temperatury nie były mu tak straszne. - Nawet trochę fajne - mówił. Później Rozenek i jej przeciwnik wyjechali na wycieczkę. Musieli kąpać się w wodospadzie. Przerażona celebrytka wybiegła z wody. Orbitowski znów radził sobie lepiej. 

Przyszedł czas na zadanie w jeziorze. - Jest tak strasznie, nie czerpię z tego przyjemności. Bardzo głęboko jest - mówiła. - Ja też nie - powiedział Łukasz Orbitowski. - To cię dźga, ten lód cię dźga (...) Nie przepłynę tego Bałtyku - mówiła. Próba przed wyścigiem okazała się przełomowa. Małgorzata Rozenek dopłynęła do brzegu jako pierwsza. - Nigdy nie umierałam, ale tak sobie to wyobrażam - mówiła spanikowana celebrytka. Jak jej poszło w finale? Dystans w wyścigu został skrócony, co ucieszyło uczestników. Orbitowski wyszedł z wody jako pierwszy. Wygrał rywalizację. - Przeżyliśmy to - mówiła Rozenek. Później przyznała, że porażka jest zawsze bolesna. - Mogłam to być ja - skwitowała przegraną.

Małgorzata RozenekMałgorzata Rozenek Fot. 'Pokonaj mnie, jeśli potrafisz' / kadr z programu

"Pokonaj mnie, jeśli potrafisz". Małgorzata Rozenek o nowym programie. "Jestem po prostu walczącą o przeżycie kobietą"

Małgorzata Rozenek opowiedziała w programie "Cały ten Majdan" o swoim nowym wyzwaniu. Przyznała, że praca na planie formatu była naprawdę wymagająca. - Nie da się w tym programie nie iść na maksa. To jest taki program, który wymaga od ciebie ogromnego zaangażowania, ogromnej szczerości i takiej też zgody na porzucenie swojego wizerunku i też zgody w sobie na to, żeby pokazać się światu w takiej niewizyjnej formie. Ja tam mam naprawdę niewiele wspólnego z uczesaną i umalowaną wersją siebie. Ja tam jestem po prostu walczącą o przeżycie kobietą - wyjawiła. ZOBACZ TEŻ: Majdana oskarżano o buszowanie w garderobie żony, Rozenek poszła o krok dalej. Zabrała mu majtki

 
Co sądzisz o nowym programie Małgorzaty Rozenek?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.