Netflix tworzy nowy serial "House of Guinness"

Mamy dobrą wiadomość dla wszystkich piwoszów i fanów seriali. Już wkrótce będzie można zasiąść przed telewizorem z kuflem najpopularniejszego irlandzkiego piwa i obejrzeć nową produkcję twórcy "Peaky Blinders".

Reklama

Nadchodzący serial Netfliksa zatytułowany będzie "House of Guinness". Twórcy zapowiadają go jako nową sagę historyczną, która opowie o losach ekscentrycznej rodziny Guinnessów, właścicieli największego irlandzkiego browaru. Fabuła serialu rozgrywać się będzie w XIX wieku w Dublinie i Nowym Jorku. Steven Knight, brytyjski scenarzysta, reżyser i producent filmowy, opowie historię pełną morderstw, szaleństwa, tragedii i oczywiście sporych sum pieniędzy.

Nadchodzący serial Netfliksanopowie o losach ekscentrycznej rodziny Guinnessów / Jessica Hohnston, Unsplash Nadchodzący serial Netfliksanopowie o losach ekscentrycznej rodziny Guinnessów / Jessica Hohnston, Unsplash

Akcja "House of Guinness" rozpocznie się po śmierci stojącego na czele rodu Benjamina Guinnessa, który wyniósł rodzinny browar na szczyt. Serial, który został zapowiedziany podczas londyńskiego wydarzenia Next on Netflix, skupi się na czwórce dorosłych dzieci i pokaże, jak głęboki wpływ miała na nich śmierć ojca.

"House of Guinness" - co wiemy o serialu?

Co wiemy na temat ekipy, która odpowiedzialna będzie za nowy tytuł Netfliksa? Niewiele. "House of Guinness" znajduje się obecnie na wczesnym etapie rozwoju i nie ujawniono, póki co, kogo zobaczymy na ekranach naszych telewizorów.

Pewne jest natomiast, że obowiązki reżyserskie w ośmiu jednogodzinnych odcinkach serialu zostaną podzielone między Toma Shanklanda, który wyreżyserował m.in. "House of Cards" oraz Mounię Akl znaną dzięki "Boiling Point".

House of Guinness znajduje się obecnie na wczesnym etapie rozwoju / Winston Tjia House of Guinness znajduje się obecnie na wczesnym etapie rozwoju / Winston Tjia

Kiedy więc możemy spodziewać się debiutu "House of Guinness" w platformie streamingowej? Musicie uzbroić się w sporo cierpliwości. Ale może oczekiwanie umili wam kufelek czarnego jak smoła stouta.