Ekspert rozgryzł Trzaskowskiego i Sikorskiego. Jeden z nich domyślał się, kto wygra [PLOTEK EXCLUSIVE]

gazeta.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. screen youtube/@PlatformaRP


Już wiemy, iż to Rafał Trzaskowski wygrał prawybory w Koalicji Obywatelskiej. Jego przeciwnikiem był Radosław Sikorski. Jak obaj politycy zachowywali się podczas ogłoszenia wyników wyborów? To w rozmowie z Plotkiem ocenił Maurycy Seweryn, autor książki "Mowa ciała mówcy".
Prawybory w Koalicji Obywatelskiej wzbudzały spore zainteresowanie medialne. Głosowało 25 tysięcy członków działaczy Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, Zielonych i Inicjatywy Polskiej. Wyniki pokazały miażdżącą przewagę Rafała Trzaskowskiego, który uzyskał 74,75 procent głosów. Zarówno prezydent Warszawy, jak i Radosław Sikorski pojawili się na oficjalnym ogłoszeniu wyników wyborów. Zachowanie obu polityków specjalnie dla Plotka ocenił ekspert Maurycy Seweryn, który specjalizuje się w przygotowaniach do wystąpień publicznych i odczytuje mowę ciała.

REKLAMA







Zobacz wideo Rafał Trzaskowski już chłodzi szampana. Może się rozczarować



Trzaskowski i Sikorski na ogłoszeniu wyników prawyborów. Tak ocenił ich mowę ciała specjalista
Obaj politycy, którzy byli brani pod uwagę jako kandydaci na prezydenta z ramienia Koalicji Obywatelskiej, pojawili się na wydarzeniu. Jak zachowywali się jeszcze przed ogłoszeniem wyników? - Usiedli dość daleko od siebie, obaj przyjęli dość konkretne pozycje. Trzaskowski przyjął pozycję zamkniętą, oznaczającą poprzez zamknięcie nóg, iż jest zestresowany, zdenerwowany. Przyjął maskę, która miała sygnalizować spokój i opanowanie. Sikorski od początku przyjmował pozycję otwartą, tak sobie to zaplanował. Był zestresowany, przyjął pozycję dosyć markotną, minę lekko złowrogą, skupioną. To, co zastosował, choć jest efektem tego, iż tak bardzo często postępuje, czyli ma ten wyraz twarzy dosyć twardy - zauważa ekspert.
Maurycy Seweryn zwrócił także uwagę na znudzenie oczekiwaniem u prezydenta Warszawy. - Element, który pojawił się u Trzaskowskiego (choć był z jednej strony zdenerwowany, bo są to jednak wyścigi), to mimo wszystko oczekiwanie się wydłużało, więc się nudził. To skupienie i siła emocji, jednak też była połączona ze znudzeniem - podkreślił Seweryn w rozmowie z Plotkiem. Zwrócił uwagę również na to, iż młodszy z kandydatów nerwowo oblizywał wargi, co również wskazywało, iż czuł stres. U Sikorskiego pojawił się "regulowany uśmiech, tak zwany zamknięty i grzecznościowy".



Sikorski wiedział, iż jest na straconej pozycji. Trzaskowski nie był przychylny prawyborom
Jak stwierdził specjalista od mowy ciała, Sikorski do końca mocno się denerwował. Zdaniem eksperta wiedział, iż nie wygra. - Zdawał sobie sprawę, iż jest na straconej pozycji. Miał świadomość, iż tak walka była dla niego przegrana. Widać to, po zaciśnięciu szczęki i wargi - ocenił. Seweryn zauważył u ministra także gest "silnego koszyczka", czyli mocnego naciskanie dłonią na dłoń, kiedy palce są splecione. - Masowanie kciukiem lewej dłoni po prawej, ewentualnie na odwrót. Cztery sygnały, które towarzyszą ukrywania emocji przez polityka - dodał.
Ekspert dostrzegł, iż Trzaskowski nie był przychylny co do organizacji prawyborów. - Kiedy Tusk mówił o tym, iż jest to bardzo ważne wydarzenie dla członków KO, Trzaskowski opuścił wzrok, czym wyraził niezgadzanie się i hamowanie agresji. Polityk lewą ręką, czyli słabiej kontrolowaną, kciukiem dotknął nosa. To zachowanie oznacza, iż ktoś słucha danej osoby i nie zgadza się z jej słowami - mówi specjalista. Tusk wspomniał o serdecznej rozmowie z oboma kandydatami. - Gdy premier mówił o Sikorskim, utrzymywał kontakt wzrokowy, uśmiechnął się serdecznie. Kiedy patrzył na Trzaskowskiego, dwukrotnie przerwał kontakt wzrokowy. U Trzaskowskiego pojawił się wyraz dezaprobaty. Ta rozmowa nie była serdeczna - dostrzega specjalista.



Co się działo po ogłoszeniu wyniku? "Kiedy Sikorski wszedł na scenę, bardzo szeroko rozstawił nogi, czuł się tam pewny siebie, natomiast jego emocje były negatywne, bo przegrał. Był bardzo zadowolony z tego, ze cała sala wstała, choćby zwolennicy Trzaskowskiego, i wyrazili uznanie dla polityka - mówi Seweryn. Przy okazji przemowy, minister spraw zagranicznych starał się ukryć emocje. - Silnie ściskał mikrofon, silnie rozłożył palce lewej dłoni, chcąc budować autorytetu. Następnie pochylił głowę, czym starał się jeszcze bardziej podbudować autorytet, naciskając mocniej strunami głosowymi, w ten sposób głos był niższy - dodaje ekspert. Jak wyglądała relacja Trzaskowskiego z Sikorskim? Doszło do demonstracyjnego podziękowania. Sikorski spojrzał na publiczność, by tym gestem wyrazić: "zobaczcie, podaję mu rękę, jesteśmy przyjaciółmi, głosujcie na niego". Prezydent Warszawy wysunął się do przodu i nie patrzył na publiczność. Tym elementem wyrażał "to mi się należy" i podziękował. Seweryn zwrócił również uwagę na silną demonstrację sympatii poprzez ściśnięcie i wielokrotne potrząśnięcie dłoni przed publiką. "Walczyliśmy, ale pozostaliśmy przyjaciółmi" - podsumował.
Idź do oryginalnego materiału