Antoni Królikowski i Joanna Opozda doczekali się syna. Tuż przed narodzinami Vincenta na początku 2022 roku, aktor zdecydował się na rozstanie z żoną. Od tego czasu ich relacje można uznać za, delikatnie mówiąc, chłodne. Od zeszłego roku ciągnie się sprawa przeciwko celebrycie. Chodzi o niepłacenie alimentów w okresie od czerwca 2022 do stycznia 2023 roku. Jak ustalił "Fakt", 14 listopada Królikowski został skazany. Portal ShowNews.pl dotarł do informacji, iż wyrok jest nieprawomocny. W sprawie wypowiedział się prawnik aktora.
REKLAMA
Zobacz wideo Joanna Opozda znów uderza w alimenciarzy. Zauważa luki prawne
Prawnik Antoniego Królikowskiego komentuje wyrok. Mówi, iż tak naprawdę go nie ma
"Fakt" przekazał, iż Królikowski został uznany za winnego, a jego czyn zakwalifikowany jako przestępek. Ukarano go grzywną w łącznej wysokości 4500 złotych. Aktor musi pokryć również koszty sądowe w kwocie 70 zł i 450 zł tytułem opłat. Wyrok nie jest jednak prawomocny. W rozmowie z portalem Pudelek prawnik celebryty, Paweł Mamczarek, przekazał, iż poczyniono już pierwsze kroki, które mają na celu ponowne rozpatrzenie sprawy.
"Był to wyrok nakazowy, wydawany na posiedzeniu bez udziału stron. My złożyliśmy od tego wyroku sprzeciw, więc sprawa będzie teraz podlegała rozpoznaniu na zasadach ogólnych. Tak naprawdę to postępowanie sądowe dopiero ruszy, bo wyrok nakazowy został wydany na podstawie akt sprawy i zgromadzonego materiału dowodowego" - mówi mecenas. Jak się dowiadujemy z jego wypowiedzi, przy wyroku nakazowym przysługuje sprzeciw, który został złożony. "To powoduje, iż wyroku nie ma" - dodaje Mamczarek. "Teraz sąd w odniesieniu do sprzeciwu będzie rozpoznawał sprawę w takim trybie 'normalnym' i co istotne, sąd rozpoznający taką sprawę po wniesieniu sprzeciwu nie jest w ogóle związany treścią wyroku nakazowego, gdyż ten utracił moc" - podsumował prawnik.
Antoni Królikowski złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Jest wynik sprawy
Pod koniec marca br. na koncie na Instagramie Królikowskiego pojawiły się nagrania z płaczącą Joanna Opozdą. Aktor zarzekał się, iż to nie on zamieścił filmy. Jego zdaniem ktoś włamał się na instagramowy profil. Wówczas złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. Ostatecznie, sprawa została umorzona, ponieważ nie udało się znaleźć sprawcy. "Przesłuchania pokrzywdzonego, świadków oraz dane uzyskane od operatorów telekomunikacyjnych nie doprowadziły do zidentyfikowania osoby sprawcy. Postanowieniem z dnia 17 października 2023 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie nie uwzględnił zażalenia pokrzywdzonego i utrzymał postanowienie w moc" - wyznał "Faktowi" przedstawiciel prokuratury. ZOBACZ TEŻ: Ostrowska-Królikowska chce walczyć o wnuka. Czeka ją kolejne starcie z synową! Znamy datę