Andreas Kisser, gitarzysta Sepultury, wyraził swoje niezadowolenie z powodu decyzji Maxa i Igora Cavalera o ponownym nagraniu pierwszych albumów Sepultury: „Morbid Visions”, „Bestial Devastation” i „Schizophrenia”.
W rozmowie z Impact Metal Channel Kisser stwierdził, iż reedycje te mają „zerową wartość artystyczną”. Dodał, iż być może chodzi jedynie o zarobek. Stwierdził też, iż decyzja braci Cavalera jest „brakiem szacunku do samego siebie” i do swojej przeszłości:
Jest to dziwny wybór, bo artystyczna wartość tych nagrań wynosi zero. Wolę The Troops of Doom, nowy zespół Jaira (byłego gitarzysty Sepultury), który w sposób szczery oddaje hołd tej epoce, tworząc nową muzykę.
Kisser w ostrych słowach wskazał także na hipokryzję Maxa Cavalery:
Dziwnie jest widzieć Maxa, który zawsze mówi: „O, zrobiłem tamto”, „Zrobiłem to wszystko”, „Jestem taki kreatywny” i „Zrobiłem wszystko sam”, a robi takie gówno, jak ponowne nagrywanie riffów, które zrobiliśmy 30, 40 lat temu. Nie trafia to do mnie.
Zaznaczył, iż nie ma nic przeciwko, jeżeli bracia Cavalera dobrze się bawią, ale uważa, iż tego typu działania są zbędne.
Max Cavalera tłumaczył swoją decyzję, mówiąc, iż chce, by ponownie nagrywane albumy Sepulutury brzmiały tak, jak w tej chwili brzmią ich koncerty. Utwory mają być szybsze i bardziej agresywne, ale z zachowaniem ich pierwotnej, „brudnej” energii.
W tej samej rozmowie Kisser powiedział, iż Sepultura nie ma ukrytych materiałów, które mogłyby zostać wydane, ale zapewnił, iż grupa pracuje nad nowymi utworami, które zostaną wydane razem z albumem koncertowym.
Sepultura powróci do Polski w czerwcu 2025 roku jako jedna z gwiazd Mystic Festival w Gdańsku. Ma to być pożegnalny koncert grupy w naszym kraju.